Polska może mieć nowy sposób znoszenia restrykcji. Miliony Polaków do normalności mogłoby wrócić szybciej od reszty
Minister zdrowia zadecyduje w sprawie dalszego luzowania obostrzeń
Minister zdrowia Łukasz Szumowski rozważa wprowadzenie modyfikacji względem pierwotnego planu znoszenia obostrzeń. Zdaniem szefa resortu trzeba zastanowić się nad kolejnymi działaniami z uwagi na duże dysproporcje w liczbie zachorowań między konkretnymi regionami.
„Przez najbliższe kilka dni zobaczymy, jak wygląda opanowanie ognisk na Śląsku i wtedy będziemy decydowali, czy robimy dwie prędkości czy w całej Polsce te działania będą takie same – wyznał minister zdrowia, cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Co z kolejnymi etapami?
W wypowiedzi Łukasz Szumowski odniósł się także do wyczekiwanego przez wielu obywateli i przedsiębiorców otwarcia salonów fryzjerskich i kosmetycznych. Minister zdrowia przekonywał, że podstawowym kryterium uruchomienia placówek będzie dynamika rozwoju pandemii, ale nie wyklucza wcześniej wspominanej daty 18 maja. Chcielibyśmy, żeby - w reżimie sanitarnym oczywiście - gastronomia i ewentualnie usługi powoli odmrażać - wyznał minister zdrowia.
Szanse na ponowne otwarcie restauracji i niektórych usług w połowie maja widzi również wicepremier i minister rozwoju Jadwiga Emilewicz. „Wspólnie przygotowujemy protokoły bezpieczeństwa z nowymi standardami. Mamy nadzieję, że w podobnym czasie jak do fryzjera, będziemy mogli pójść do restauracji” – oznajmiła szefowa resortu.
Ostateczna decyzja w tej sprawie ma zapaść po weekendzie.
Śląsk głównym epicentrum pandemii w Polsce
W tym tygodniu minister zdrowia poinformował o gwałtownym wzroście liczby zachorowań na Śląsku. Tylko w ubiegły piątek stwierdzono tam 179 nowych przypadków infekcji koronawirusem. Głównym miejscem, w którym migruje patogen są kopalnie, choć przedstawiciele władzy zwracają uwagę, że wirus rozprzestrzenił się także poza nie. Wobec trudnej sytuacji epidemicznej w tym regionie zostanie wzmocniona kontrola sanitarna poprzez „częstsze pobieranie wymazów” – oznajmił minister zdrowia.
W województwie śląskim zainfekowanych jest łącznie 3323 osób. Na drugim miejscu plasuje się Mazowsze z wynikiem o ponad 500 zakażeń mniejszym – 2731. Mimo największej liczby infekcji to województwo mazowieckie jest regionem, w którym walkę z COVID-19 przegrało najwięcej pacjentów (219). Na Śląsku zmarło jak dotąd 149 osób.
W Polsce są również obszary, w których liczba zachorowań jest zdecydowanie niższa - progu 100 infekcji nie przekroczyło województwo lubuskie (92, 0 zgonów). Równie optymistycznie wygląda sytuacja na Warmii i Mazurach, gdzie na COVID-19 zachorowało do tej pory 160 osób, a zmarła zaledwie jedna.