Mobilny internet w Polsce w końcu przyśpieszy. Aukcja na częstotliwości 5G rozstrzygnięta
Ponad trzy lata – tyle musiało upłynąć od unieważnienia pierwszej aukcji na częstotliwości wykorzystywane w standardzie 5G do ogłoszenia zakończenia nowej licytacji. W końcu jednak doczekaliśmy się i wszystko wskazuje na to, że do Polski w końcu zawita sieć o parametrach, które faktycznie są zgodne z nowym standardem.
Trzy lata opóźnienia
Jak wspominaliśmy, gdy uruchomiono aukcję, losy 5G w Polsce były szczególnie burzliwe. Pierwotna aukcja z 2020 r. została unieważniona, zaś jako uzasadnienie wskazywano wybuch pandemii. Przez 3 lata wykorzystywano niższe częstotliwości, przez co tzw. 5G tak naprawdę niewiele miało wspólnego ze specyfikacją standardu . „5G” w Polsce było jednym z najwolniejszych w regionie.
Tym bardziej cieszy, że zaledwie trzy dni po uruchomieniu aukcji udało się ją sfinalizować. Co prawda pierwotnie nie informowano o ramach czasowych, w jakich ma się odbywać licytacja, jednak niewielu spodziewało się, że zostanie ona przeprowadzona tak sprawnie . Zwłaszcza że wspominano o tym, że cały proces może zostać zakończony nawet pod koniec listopada bieżącego roku.
Finał aukcji – państwo zarobi prawie 2 mld złotych
Jak informuje Urząd Komunikacji Elektronicznej, w ciągu trzech dni trwania aukcji odbyło się 17 rund licytacji, w rezultacie których każdy z czterech operatorów biorących udział w aukcji – Polkomtel (Plus), P4 (Play), Orange i T-Mobile – otrzymali zakres 100 MHz w częstotliwościach zgodnych oryginalnym standardem 5G. Łącznie państwo zarobiło na aukcji niemal 2 mld złotych:
- blok A (3400-3500 MHz) – Polkomtel za 450 mln zł,
- blok B (3500-3600 MHz) – P4 za 487,095 mln zł,
- blok C (3600-3700 MHz) – Orange za 487,095 mln zł,
- blok D (3700-3800 MHz) – T-Mobile za 496,837 mln zł.
Warto zaznaczyć, że każdy z zakresów (nazywanych przez UKE blokami) ma swoje specyficzne cechy i parametry . Niektóre z nich będą osiągały większy zasięg na jednej stacji bazowej, inne będzie cechować większa przenikalność, jeszcze inne mogą być wykorzystywane m.in. przez wojsko, które może je rezerwować na wyłączność na przykład na czas ćwiczeń. Szczegóły poznamy w najbliższym czasie, gdy poszczególni operatorzy uruchomią kampanie reklamowe, w których będą przekonywać, że to właśnie ich 5G jest najlepsze.
Co dalej z „prawdziwym” 5G?
Kolejnym etapem w budowanie prawdziwego polskiego 5G będzie postępowania ws. wydania decyzji rezerwacyjnych. Równolegle operatorzy maja 14 dni za płatności, niemniej
w tym czasie mogą już się ubiegać o pozwolenia radiowe i zagospodarowywać częstotliwości
. Według zapewnień UKE wydanie decyzji rezerwacyjnych ma się zakończyć z początkiem grudnia. Urząd ogłosił także, że opracowywane są założenia przetargu dla pasma 700 MHz.