Możesz zwiększyć swoją emeryturę o kilkaset złotych. Lepiej złóż wniosek do ZUS
Emerytura może wzrosnąć nawet o 400 zł, ale tylko w niektórych przypadkach. Rewolucję w systemie podwyżek przygotowało Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej. Jednak nie wszystkie zmiany są korzystne dla świadczeniobiorców.
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Jakie zmiany przygotował resort rodziny i polityki społecznej
-
Kto na nich skorzysta
-
Dla których grup zawodowych modyfikacje będą dodatkowym utrudnieniem
Emerytura do podwyższenia. Na niektórych czeka podwyżka nawet o 400 zł
Emerytura nie zawsze wystarcza na pokrycie codziennych wydatków. Z informacji, którą Redakcja Biznes Info otrzymała od ZUS, wynika, że w grudniu 2020 r. emeryturę niższa niż minimalną (1200 zł brutto) pobierało w Polsce aż 310,1 tys. seniorów. To wzrost o prawie 50 tys. zł w przeciągu zaledwie roku.
Jednak niektórzy mogą podwyższyć swoje senioralne świadczenia. Umożliwi im to zmiana, którą proponuje Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej. Kto jest na uprzywilejowanej pozycji? Osoby, które dorabiają do emerytury i odprowadzają składki do ZUS. W takiej sytuacji wystarczy tylko złożyć wniosek, aby emerytura została ponownie przeliczona.
Gazeta Wyborcza podaje, że osoby urodzone przed 1 stycznia 1949 r., które pobierają emerytury na starych zasadach, mają prawo przeliczyć świadczenie raz na kwartał. Z kolei ich młodsi koledzy mogą zgłosić się po ponowne wyliczenie raz w roku. Nowe zasady wskazują, że przy przeliczeniu nie bierze się pod uwagę podstawy wymiaru świadczenia, a jedynie dzieli się zgromadzony kapitał przez przewidywaną długość życia.
Modyfikacje resortu zakładają zmiany w obrębie starego systemu. Emerytura pobierana na starych zasadach ma być przeliczana również jeden raz w roku. Jak MRiPS argumentuje tę decyzję? Reforma ma ujednolicić cały system i sprawić, że wszyscy emeryci bez względu na wiek będą traktowani identycznie.
Przeliczanie emerytur na nowych zasadach
Senior, którego emerytura została wyznaczona w oparciu o stare zasady, musi także przygotować się na zmianę sposobu przeliczania. Świadczenia osób, które urodziły się przed 1949 r., będą powiększone o 1,3 proc. w ramach każdego roku składkowego. Znika tym samym kwota bazowa. W rezultacie dorabianie do emerytury stanie się dużo mniej opłacalne.
Dr Antoni Kolek, szef Instytutu Emerytalnego, przyznał w rozmowie z Gazetą Wyborczą, że zmiany są niekorzystne dla tysięcy seniorów. Obecnie mogą bowiem liczyć na podwójny zysk przy przeliczeniu emerytury. - Po pierwsze, korzystają na wyższej kwocie bazowej, od której liczy się wartość świadczenia, oraz korzystają na doliczeniu nowego okresu składkowego, co też znacząco podnosiło wysokość świadczenia - tłumaczył ekspert.
Jednak nowy system przeliczania świadczeń to nie jedyne niekorzystne zmiany. Resort przymierza się bowiem do likwidacji art. 110a ustawy o emeryturach, który został wprowadzony w 2015 r. Ten zapis uprawnia osoby, które zarabiały przed 1999 r. do korzystania z przeliczenia świadczenia z uwzględnieniem korzystniejszych lat.
Dr Łukasz Wacławik z krakowskiej AGH przekonuje, że na tych zmianach stracą przede wszystkim emerytowani górnicy. Znajdą się jednak seniorzy, dla których modyfikacje okażą się korzystne.
W tym gronie są tzw. czerwcowi emeryci, czyli osoby, które zgłosiły się po świadczenie w czerwcu. Do tej pory emerytura przyznawana w czerwcu jest objęta tylko waloryzacją roczną.
Z kolei osoby, które zawnioskowały o świadczenie między styczniem a majem lub między lipcem a grudniem mogą liczyć na podwójną waloryzację - roczną i kwartalną. Po zmianach emerytura nie będzie zależała od tego, w którym miesiącu senior zgłosił się po świadczenie.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na redakcja@biznesinfo.pl