Po powrocie do pracy będziemy pracować po 12 godzin? Czeka nas dłuższy czas pracy i nadgodziny
Nadgodziny i 12-godzinny dzień pracy w celu odbicia po koronawirusie
Nadgodziny po pandemii mogą stać się normą. Wszystko dzięki całemu szerogowi rozwiązań rządowych, z których będą mogli skorzystać pracodawcy. Do najważniejszych należy m.in. wydłużenie czasu pracy do roku, wprowadzenie 12-godzinnego dobowego czasu pracy czy pogorszenie warunków zatrudnienia.
Te środki mają pozwolić wielu firmom na odbudowanie pozycji po przymusowym postoju. Niektóre z nich specustawa zaczerpnęła z m.in. ustawy z 2013 o ochronie miejsc pracy.
Dwie kategorie przedsiębiorstw
Akt prawny rozdziela spółki na dwie grupy. Pierwsza z nich to tzw. przedsiębiorstwa sektora krytycznego, których działalność ma szczególne znaczenie dla funkcjonowania państwa. Wśród nich znajdą się spółki telekomunikacyjne, energetyczno-paliwowe, gazownie, stacje paliw płynnych oraz firmy zajmujące się przemysłem chemicznym i farmaceutycznym.
Pracodawcy z tych branż mają zdecydowanie większe pole manewru. W celu zapewnienia płynności działania mają prawo zmodyfikować system i rozkład czasu pracy bez oczekiwania na odpowiedź ze strony związków zawodowych, co jest wymagane w przypadku wszystkich pozostałych przedsiębiorstw (stanowiących drugą grupę) – podaje money.pl.
Poza tym mają także możliwość zlecenia dodatkowych nadgodzin, które wykraczają poza te przewidziane w kodeksie pracy. Warunkiem koniecznym ich ustanowienia jest brak kolizji z nowymi przerwami dobowymi na odpoczynek, które mogą zostać skrócone z 11 do 8 godzin. W skali tygodniowej ma to być zmniejszenie z 35 do 32 godzin.
Dłuższe okresy rozliczeniowe
Uprawnieniem wszystkich pracodawców jest wprowadzenie dłuższego okresu rozliczeniowego, który ma wynosić maksymalnie 12 miesięcy. Inną rzeczą, którą można przedłużyć, jest dobowy wymiar czasu pracy pracownika – do 12 godzin. W przypadku, gdy do obowiązków pracownika należy nadzór urządzeń wówczas czas można zwiększyć czas pracy do 16 godzin w okresie rozliczeniowym nieprzekraczającym jednego miesiąca.
Takie wydłużenia są już praktykowanie i zgodnie z zasadami następują kosztem skróconego lub wolnego dnia w pracy w innym terminie. Jest to tzw. równoważny system pracy, który polega na planowaniu, aby dopuszczalny wymiar godzin pracy nie został przekroczony w okresie rozliczeniowym. Takie rozwiązania są najczęściej stosowane w branży hotelarskiej, gastronomicznej, handlowej, w zakładowych służbach ratowniczych i na stacjach benzynowych – pisze poradnikprzedsięborcy.pl.
Obowiązkowe narady? Niekoniecznie
Specustawa zakłada, że warunki i tryb funkcjonowanie pracy w okresie przestoju ekonomicznego pracodawca ustala w porozumieniu z zakładowymi organizacjami związkowymi. W przypadku braku takich organizacji, należy się skonsultować z wybranymi przedstawicielami pracowników. Jeżeli ich wytypowanie zajmie dłużej niż 2 dni to pracodawca może samodzielnie podjąć decyzję o wprowadzeniu nowych rozwiązań.
Ma to niebagatelny związek z innymi uprawnieniami, które mają pracodawcy. W gestii przełożonego leży także pogorszenie warunków zatrudnienia i zawieszenie części przepisów umowy o pracę. Będzie mógł: obniżyć wynagrodzenie, zmniejszyć etat czy zlikwidować przyznawanie nagród i premii. Wymiar urlopu wypoczynkowego to jedyny przywilej pracownika, które nie może zostać zniesiony decyzją pracodawcy.