Najbiedniejsza gmina w Polsce. Zapomniane miejsce na mapie naszego kraju
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Która gmina w Polsce jest najbiedniejsza
-
Jak wygląda tamtejszy przekrój społeczeństwa
-
Jak wyglądają dysproporcje między najbiedniejszą, a najbogatszą gminą w Polsce
Najbiedniejsza gmina w Polsce, czyli kolorowych jarmarków brak
Polska - kraina miodem i mlekiem płynąca - głosi stare porzekadło obecnie bardzo często wykorzystywane w telewizji publicznej na rzecz podkreślenia dobrobytu naszego kraju. Oczywiście, żadnej wątpliwości nie ulega fakt, że Polska powoli goni kraje zachodnie, a przez kilkadziesiąt lat standard życia naszych rodaków znacznie się poprawił. Jednocześnie w naszym społeczeństwie mamy do czynienia z ogromnymi dysproporcjami w społeczeństwie, a w skrajnych przypadkach - ubóstwem.
Aparat państwa także niezbyt wie, co może zrobić dla ubogich ludzi. Programy socjalne czy inne formy pomocy czasami okazują się niewystarczające, a dowodzi temu fakt, że w Polsce od kilku lat funkcjonuje program prowadzony przez Katarzynę Dowbor, "Nasz nowy dom". Dziennikarka i prezenterka telewizyjna remontuje domy najuboższym rodzinom i dzięki temu daje im szansę na nowy początek. Kwestia mieszkań socjalnych w Polsce jest tak złożonym problemem, że ten zasługuje na osobny artykuł i jasne podkreślenie, że jest to ostatnia kwestia, którą interesują się samorządy.
Nic więc dziwnego, że w naszej krainie mlekiem i miodem płynącej różnica między najbiedniejszą, a najbogatszą gminą jest równa kilkudziesięciu tysiącom złotych w przeliczeniu PKB gminy na jednego mieszkańca. Przypomnijmy, że według danych GUS najbogatszą gminą w Polsce od 2002 r. niezmiennie jest Kleszczów. Województwo łódzkie może poszczycić się, że w gminie Kleszczów dochody na jednego mieszkańca wynosiły w 2019 r. 43 999 zł.
Bogactwo Kleszczowa wynika z dużych wpływów z podatku od nieruchomości oraz opłaty eksploatacyjnej. Puls Biznesu zauważa, że w najbogatszej gminie w Polsce zlokalizowane są: "Kopalnia Węgla Brunatnego Bełchatów oraz największa w Polsce i Europie elektrownia opalana węglem brunatnym - Elektrownia Bełchatów". Która gmina jest zatem najbiedniejsza i dlaczego?
Najbiedniejsza gmina w Polsce - coroczny zwycięzca
Ranking najbiedniejszych gmin w Polsce nie może poszczycić się stałością posiadania lidera, bowiem ten, jak i reszta zestawienia, zmienia się z roku na rok. W 2018 r. pierwsze miejsce zestawienia zajęła gmina Pszów z dochodem równym 2932,34 zł per capita. Gmina położona jest w woj. śląskim i posiada barwną historię. W 1994 r. gmina Pszów usamodzielniła się i stała odrębnym miastem, tym samym zostawiając za sobą Wodzisław Śląski. Z danych statystycznych wynika, że w Pszowie ponad 50 proc. populacji ma wykształcenie podstawowe lub zawodowe, natomiast zaledwie kilka procent wyższe.
Z kolei w 2019 r. pierwsze miejsce w zestawieniu najbiedniejszych gmin w Polsce zajęła gmina Zawadzkie w woj. opolskim. Dochody na jednego mieszkańca w Zawadzkiem były czternastokrotnie niższe niż w Kleszczowie i wyniosły 3,2 tys. zł per capita. W materiale TVN24 mieszkańcy wskazywali, że ich miasto jest zaniedbane i niedoinwestowane. - Za mało mieszkań, za dużo sklepów. Tutaj tylko huta jest - mówił jeden z mieszkańców najbiedniejszych gminy w Polsce.
Owa huta to także bardzo ciekawy temat, bowiem kiedyś zatrudniała kilka tysięcy osób, natomiast obecnie jest to zaledwie kilkaset. Burmistrz Zawadzkiego przyznaje, że większość mieszkańców jego gminy pracuje w Niemczech. - Czuję się z tym źle, choć nie do końca ma to przełożenie na to, co widać za oknem - powiedział w rozmowie "W cztery oczy" w odpowiedzi na ranking GUS.
Ranking opublikowano także w 2020 r., a "zwycięzcą" został Potok Górny w woj. lubelskim z dochodem na jednego mieszkańca wynoszącym zaledwie 486 zł - wynika z danych Ministerstwa Finansów. Dysproporcje między gminami w Polsce są ogromne. - Bieda? Jaka bieda. Pan spojrzy na te dachowce, audiki parkujące pod kościołem, siłownie pod chmurką i ludzi wychodzących z delikatesów, którzy wyginają się od pełnych siatek - chłopów debatujących na przystanku w Potoku Górnym za Biłgorajem nic tak nie wkurza, jak pytanie o najbiedniejszą gminę w Polsce - mówi mieszkaniec najbiedniejszej gminy w Polsce w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Potok Górny to mała gmina w woj. lubelskim posiadająca zaledwie kilka tysięcy mieszkańców. Jednocześnie gmina jest oddalona od Lublina, a to powoduje, że jej mieszkańcy nie mogą zbytnio dostać się do miasta. O małej zamożności gminy świadczy również fakt, że urząd miasta dzieli lokal z bankiem spółdzielczym. Stanisław Dyjak, włodarz Potoku Górnego wskazuje, że jest to najbiedniejsza gmina w Polsce ze względu na to, że wszystkie kluczowe inwestycje ją omijały, a ona sama leży na uboczu. Pieniądze głównie pochodzą z transportu i logistyki. W efekcie dodaje, że " jesteśmy biedni, ale chętni do współpracy" . Cóż, wygląda na to, że pieniądze szczęścia nie dają.