Największy polski satelita ma poważne problemy. ”Misja EagleEye jest w trudnej sytuacji”
Największy polski satelita, który 16 sierpnia został wyniesiony na orbitę, kilka dni później napotkał poważne problemy. Stwierdzono bowiem istotne zakłócenia łączności, które zaważyć mogą o dalszym ciągu misji kosmicznej o strategicznym dla Polski znaczeniu. Do sytuacji odniosła się teraz odpowiedzialna za konstrukcję satelity firma Creotech. Ogłoszono, że ”misja EagleEye jest obecnie w trudnej sytuacji, ale nie uznaje jej na tym etapie za trwale utraconą”.
Pierwsza taka misja i pierwsze problemy
Problemy z łącznością pojawiły się 25 sierpnia. Z początku nie wiadomo było czym są spowodowane, pod uwagę brano takie przyczyny jak choćby problemy z zasilaniem systemów łączności wynikające z niewydolności paneli słonecznych, w które wyposażony jest EagleEye. Z czasem udało się jednak ustalić, że przyczyną zakłóceń może być nieprawidłowa orbita, na której znalazł się satelita. Komunikat w tej sprawie opublikowała firma Creotech Instruments S.A., która skonstruowała platformę satelitarną oraz jest liderem przedsięwzięcia. Jak poinformowano w oświadczeniu, problem z orbitą najprawdopodobniej, choć nie na pewno, udało się rozwiązać.
Z wysokim prawdopodobieństwem rozwiązano problem związany z pozycjonowaniem satelity. Dzięki prowadzonym obliczeniom wykorzystującym dane z telemetrii przesłanej przez EagleEye (przed utratą łączności) udało się precyzyjnie wyznaczyć spodziewaną orbitę obiektu. Orbita ta następnie została zweryfikowana poprzez obserwacje teleskopem naziemnym – czytamy.
Satelita został zarejestrowany w bazie NORAD pod numerem 60508 (NORAD-ID). Pozycjonowanie satelity EagleEye będzie się teraz odbywać na podstawie danych udostępnianych przez NORAD (North American Aerospace Defense Command).
Instagram wprowadził nową funkcję. Użytkownicy czekali na to 8 latMisji nie uznaje się za utraconą
Jak poinformowano, misja polskiego satelity jest obecnie w trudnym momencie. Świadomi autorzy każdej inicjatywy polegającej na odważnym i aktywnym działaniu w przestrzeni kosmicznej biorą pod uwagę, że część ich przedsięwzięć zakończy się niepowodzeniem. Kosmos jest bowiem wyjątkowo nieprzyjazny i nieprzewidywalny, jednak zaniechanie podobnych działań może być z perspektywy kraju o wiele bardziej nieopłacalne i fatalne w skutkach, niż utrata rozmaitych projektów na początku kosmicznej drogi. Jak się jednak okazuje, szczęśliwie wciąż jest szansa na uratowanie EagleEye.
Misja EagleEye jest obecnie w trudnej sytuacji, ale nie uznaje jej na tym etapie za trwale utraconą. O wszelkich istotnych aktualizacjach dotyczących misji EagleEye, emitent będzie niezwłocznie informować w formie raportów bieżących. Jednocześnie emitent wprowadza stosowne modyfikacje do platformy HyperSat, w tym do trzech satelitów konstelacji PIAST, które wyniesione zostaną na orbitę w 2025 roku – czytamy w komunikacie.
Wielkie wyzwania i szanse dla Polski
Za powstanie EagleEye odpowiadają trzy firmy. Creotech Instruments S.A. skonstruowała platformę satelitarną oraz jest liderem przedsięwzięcia. Centrum Badań Państwowej Akademii Nauk zapewniło komputer sterujący teleskopem oraz algorytmy do niego, natomiast Scanway S.A. zbudowała teleskop.
Rakieta Falcon-9 wystartowała z bazy Vandenberg w Kalifornii 16 sierpnia o godzinie 20:56. Nasz największy satelita nazywa się EagleEye i waży 55 kg oraz po rozłożeniu paneli słonecznych ma 150 cm szerokości. Zapewni Polsce dostęp do zdjęć Ziemi wysokiej rozdzielczości, o rozmaitych zastosowaniach. Korzyści z obecności własnego, niezależnego od podmiotów zewnętrznych satelity na orbicie okołoziemskiej, przełożyć mają się na takie dziedziny jak świat nauki, zarządzanie rolnictwem, jak i faktyczne bezpieczeństwo naszego kraju. Biorąc pod uwagę obecną, trudną sytuację geopolityczną i potencjalne zagrożenia płynące ze wschodu, własny satelita będzie wyjątkowo cennym czynnikiem wpływającym na konkretną wiedzę dotyczącą tego, co się wokół nas dzieje.
EagleEye może być impulsem, który doprowadzi do powstawania kolejnych satelit oraz rozwoju technologii kosmicznych w Polsce. Dotychczas zaledwie osiem podmiotów w Europie było w stanie osiągnąć zdolność do stworzenia oraz umieszczenia w kosmosie satelity o wadze co najmniej 50 kg.