BiznesINFO.pl Technologie Netflix otrzymał właśnie nową funkcję. Nie wszyscy z niej skorzystają
fot. Stock Catalog, Flickr

Netflix otrzymał właśnie nową funkcję. Nie wszyscy z niej skorzystają

25 grudnia 2024
Autor tekstu: Marcin Śliwa

Choć odbyło się to bez rozgłosu oraz kampanii marketingowej, Netflix udostępnił swoim użytkownikom zupełnie nowe narzędzie, które ma im pomóc w dzieleniu się ulubionymi scenami z filmów i seriali. Choć mowa o funkcji, która jest dobrze znana użytkownikom YouTube, w świeci serwisów streamingowych jest ona nowością. Problem w tym, że nie wszyscy będą z niej mogli skorzystać.

Najpierw był iOS, teraz również Android

Funkcja „Sceny” to narzędzie umożliwiające zapisanie wybranych momentów podczas oglądania filmów czy seriali, by następnie móc podzielić się nimi ze znajomymi. „Sceny” po raz pierwszy pojawiły się już na przełomie października i listopada 2024 roku. Od tego czasu były jednak dostępne wyłącznie na urządzeniach z systemem iOS, czyli iPhone-ach oraz iPad-ach od Apple.

Teraz z nowej funkcjonalności mogą się cieszyć również użytkownicy smartfonów oraz tabletów działających w środowisku opartym na Androidzie.

Nowość w płatnościach BLIK. Ma ułatwić życie użytkownikom

Podziel się ulubioną sceną

Aby skorzystać z nowej funkcji, wystarczy w trakcie seansu dotknąć ekranu i wybrać ikonę „Sceny” w lewym dolnym rogu. Po aktywacji użytkownik uzyskuje dostęp do menu, gdzie przechowywane są zapisane fragmenty. „Sceny” można udostępniać bezpośrednio w mediach społecznościowych lub za pomocą linku wysłanego znajomym.

Prostota obsługi ma być istotnym czynnikiem służącym rozpowszechnieniu nowej funkcji. Wystarczy kilka kliknięć, aby podzielić się konkretnym momentem, bez konieczności wskazywania, od której minuty zaczyna się interesujący fragment.

“Sceny” nie dla wszystkich

Oczywiście YouTube od dawna oferuje podobną funkcjonalność, jednak „Sceny” są nowością w segmencie platform streamingowych. Jest jednak pewien problem, który pozwala myśleć, że Netflixowi niezwykle trudno będzie nawiązać do platformy od Google. A właściwie dwa.

Pierwszym z nich jest wymóg posiadania aktywnej subskrypcji Netflixa przez osoby, które chcą odtworzyć udostępnione fragmenty . Oznacza to, że użytkownicy bez abonamentu nie będą mogli zobaczyć przesłanych momentów, co odróżnia tę funkcję od analogicznych możliwości na YouTubie, gdzie dostęp do filmików jest darmowy.

Drugim jest fakt, że „Sceny” są niedostępne dla użytkowników korzystających z planu z reklamami – funkcja działa wyłącznie w ramach pakietów podstawowego, standardowego oraz premium. Ten drugi aspekt nie dotknie jednak polskich użytkowników, ponieważ obecnie pakiet z reklamami nie jest dostępny na naszym rynku.

Świąteczna rywalizacja cenowa na stacjach. BP ściga się z Orlenem
W kraju ta polska branża skapitulowała przed Chinami. Na Zachodzie święci triumfy
Obserwuj nas w
autor
Marcin Śliwa
Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: Dariusz.dziduch@iberion.pl
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat