Nie dostawał emerytury przez ponad 1,5 roku, stracił 80 tys. zł. Wszystko przez błędną decyzję ZUS-u i sądu
W 2014 roku mężczyzna złożył wniosek do elbląskiego ZUS-u o przyznanie mu prawa do wcześniejszej emerytury z tytułu pracy w szczególnych warunkach. Zakład odmówił mu wypłaty świadczenia, tłumacząc, że udokumentował zbyt krótki okres pracy. W wyniku błędnej decyzji ZUS-u i sądu mężczyzna stracił 80 tys. zł brutto.
Wędrówka po sądach
Portal Bankier informuje, że powyższa historia ma swój początek w maju 2014 roku. Wówczas mężczyzna złożył do elbląskiego oddziału ZUS-u wniosek o przyznanie mu prawa do wcześniejszej emerytury z tytułu pracy w szczególnych warunkach. ZUS przeprowadził wtedy postępowanie wyjaśniające i orzekł, że wnioskodawca udokumentował o dwa miesiące za mało, by otrzymać świadczenie (14 lat, 10 miesięcy i 8 dni pracy).
Organ rentowy odliczył mężczyźnie okres ćwiczeń wojskowych i zwolnień lekarskich, w wyniku czego ZUS odmówił prawa do wcześniejszej emerytury. Senior odwołał się od tej decyzji do Sądu Okręgowego w Elblągu. Za pierwszym razem odwołanie oddalono, a za drugim, już w 2016 roku, sąd przyznał mężczyźnie prawo do emerytury (ale dopiero od stycznia 2016 roku) , stwierdzając, że udokumentował on okres pracy 15 lat w warunkach szczególnych.
ZUS odwołał się od tej decyzji, jednak Sąd Apelacyjny w Gdańsku oddalił wniosek organu, uznając wcześniejsze stanowisko Zakładu za całkowicie nietrafne (chodziło o brak możliwości przyjęcia za okres pracy w warunkach szczególnych czasu przebywania na zwolnieniu lekarskim). Tak samo wadliwe miało być według sądu nieuznanie ćwiczeń wojskowych za staż pracy.
Interwencja Prokuratora Generalnego
Skargę nadzwyczajną na decyzję ZUS-u i sądu wniósł do Sądu Najwyższego Prokurator Generalny. Podkreślił on, że emerytura powinna zostać przyznana seniorowi już od czerwca 2014 roku, a nie od stycznia 2016 roku. Senior wnioskował o ponowne ustalenie początkowego terminu prawa do emerytury, jednak ZUS się na to nie zgodził, powołując się na prawomocny wyrok elbląskiego sądu z 2014 roku.
Prokurator Generalny argumentował, że pozbawienie seniora prawa do wcześniejszej emerytury pozbawiło go świadczeń o łącznej wysokości 80 tys. zł brutto.
Wskutek wydania błędnej decyzji ZUS z 23 lipca 2014 r. utrzymanej w mocy także błędnym wyrokiem Sądu Okręgowego w Elblągu z 15 grudnia 2014 r. powód utracił świadczenia emerytalne za okres od 24 czerwca 2014 r. do 27 stycznia 2016 r. Jest to okres wynoszący łącznie jeden rok, siedem miesięcy i trzy dni — wyjaśniono w skardze nadzwyczajnej (cyt. Bankier).
Zasada zaufania obywatela do państwa została naruszona
Prokurator Generalny wskazał również, że przyznanie seniorowi prawa do wcześniejszej emerytury było możliwe już na etapie postępowania administracyjnego , gdy mężczyzna dostarczył świadectwo pracy w warunkach szczególnych. To, że ZUS nie uwzględnił okresów zasiłkowych, było w opinii Prokuratora nieuzasadnione, a organ rentowy w nieprawidłowy sposób zastosował wykładnię przepisów ustawy emerytalnej.
Sąd Najwyższy podzielił zasadność zarzutu ze skargi nadzwyczajnej. Zgodnie z wnioskiem Prokuratora Generalnego uchylił zaskarżone orzeczenie i przekazał sprawę do Sądu Okręgowego w Elblągu do ponownego rozpoznania, argumentując, iż doszło do stwierdzenia istotnego naruszenia zasady zaufania obywatela do państwa oraz funkcjonowania w obrocie prawnym sprzecznych orzeczeń sądowych wydanych w oparciu o ten sam stan faktyczny.