BiznesINFO.pl Technologie Niecodzienne praktyki Meta. To miał być trening dla sztucznej inteligencji
Pixabay/Firmbee

Niecodzienne praktyki Meta. To miał być trening dla sztucznej inteligencji

15 stycznia 2024
Autor tekstu: Mateusz Godlewski

Twórcy treści często muszą zmagać się z piractwem. Nierzadko zdarza się, że dopuszczają się tego ludzie, których najzwyczajniej w świecie nie stać, by zapoznać się z danym dziełem. Gdy robi to jednak gigant mediów społecznościowych, to sytuacja staje się dużo bardziej skomplikowana.

Sztuczna inteligencja jest wszędzie

Nie da się ukryć, że sztuczna inteligencja jest obecnie stałą częścią rzeczywistości, w której funkcjonujemy. Technologia ta jest rozwijana dzięki różnym narzędziom przez wielkie korporacje. Nie jest tajemnicą fakt, że to robi to również Meta Platforms, tylko w dość niecodzienny sposób.

Wykorzystuje bowiem w tym celu pirackie treści. Można by było postawić tezę, że sprawa nie wyszłaby na jaw, gdyby nie pozew przeciwko firmie Marka Zuckerberga złożony przez grupę autorów książek, których umieszczono w bazie Book, która posłużyła Meta do trenowania sztucznej inteligencji.

Co zrobić, gdy policjant każe nam odblokować telefon? Każdy powinien to wiedzieć
Rewolucja w branży pogrzebowej. Porozmawiasz ze zmarłym krewnym

Katastrofalne skutki szczytnej idei

Book3 to zbiór, który zawiera 195 000 książek, mających łączną pojemność 37 GB. Są to jednak w dużej mierze pirackie e-booki - większość z nich opublikowano w ciągu ostatnich 20 lat. Była to część projektu The Pile. Miał on na celu dostarczenie danych typu open source do modeli językowych. Niektórzy autorzy, tacy jak Bart King czy T. Greenwood, twierdzili, że książki zostały tam udostępnione bez ich zgody.

Część z artystów zagroziła zatem, że podejmie stosowne kroki prawne i właśnie do tego doszło. Już wcześniej nieuprawnione użycie Book3 doprowadziło do kilku procesów sądowych - autorzy żądali wówczas odszkodowania oraz należytej ochrony treści.

Skutki prawne działań wielkich korporacji

Niedawno New York Times pozwał Open AI oraz Microsoft za domniemane wykorzystanie milionów artykułów w celu ulepszenia.

Zgodnie ze stanowiskiem OpenAI, szkolenie sztucznej inteligencji bez zastosowania materiałów, które są chronione prawem autorskim staje się niemożliwe. Zaapelowała do sądu, by oddalić pozew. Podobne stanowisko przyjęła Meta, która nie widzi nieprawidłowości w swoim działaniu.

Źródło: ithardware.pl

Nowy mechanizm płacenia za zakupy hitem wśród Polaków. Najczęściej korzystają kobiety
W taki sposób możesz stracić pieniądze z bankomatu. Trzeba uważać na ten istotny szczegół
Obserwuj nas w
autor
Mateusz Godlewski

Redaktor portalu Tech.BiznesINFO. Student architektury przestrzeni informacyjnych na Uniwersytecie Warszawskim. Wcześniej związany m.in. z Radiem ESKA, Magazynem PDF i Radiem Kampus. Interesuje się popkulturą z naciskiem na komiks i animację — współpracuje z portalem Gotham w deszczu, a także prowadzi lub współprowadzi prelekcje na takich wydarzeniach jak Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier w Łodzi, Komiksowa Warszawa czy Festiwal Fantastyki Pyrkon. Fanboy gier Nintendo, entuzjasta wspinaczki i niepoprawny miłośnik muzyki z lat 80., której chętnie słucha na płytach winylowych.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: Dariusz.dziduch@iberion.pl
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat