Niemcy biją na alarm. W miastach brakuje mieszkań
Niemcy mają poważny problem mieszkaniowy. O sprawie informują eksperci z Instytutu Niemieckiej Gospodarki (IW), którzy wskazują, że w ciągu ostatnich 3 lat w Niemczech powstało o 1/5 mniej jednostek mieszkalnych, niż wynosi realne zapotrzebowanie. Kraj potrzebuje w tym i przyszłym roku 340 tys. nowych lokali, a w ciągu wspomnianych trzech lat udało się nad Renem wybudować ich jednynie 283 tys., a popyt wciąż rośnie.
Onet.pl podaje, że IW wskazało na szczególnie alarmującą sytuację w dużych miastach. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez ekspertów, w dużych i ważnych miastach, jak Kolonia czy Stuttgart popyt mieszkaniowy zaspokajany jest jedynie w połowie. Sytuacja trochę lepiej wygląda w Berlinie (73% zaspokojonego popytu), Monachium (67%) i Frankfurcie nad Menem (78%). Ralph Henger z IW wskazuje, że mieszkań brakuje nie tylko na teraz, ale także na przyszłość, co oznacza ogromny kryzys na rynku mieszkaniowym w Niemczech.
Niemcy mają ogromny problem mieszkaniowy
Co stoi za problemem brakujących mieszkań? Jak przede wszystkim wskazują eksperci z IW to duża migracja z prowincji do miast, której tempo przysparza zadyszki niemieckiemu budownictwu mieszkaniowemu. To jednak nie jedyny problem. IW mówi także o sporej liczbie problemów personalnych w urzędach nadzoru budowlanego, restrykcyjnych przepisach czy zbyt małej liczbie fachowców w branży budowlanej.
Onet.pl podaje za członkami Instytutu Niemieckiej Gospodarki możliwe rozwiązania problemu. Wśród nich są wydzielanie nowych działek budowlanych, odbudowywanie starych obiektów niż budowanie nowych, wzmacniać infrastrukturę połączeń regionalnych, a nawet "robić wszystko, by hamować wzrost cen czynszów", jak twierdzi Ralph Henger z IW.
Żeby jednak sprawa była jeszcze bardziej zawiła, Instytut wskazuje, że na prowincji sprawa budownictwa wygląda całkiem odwrotnie. Na wsiach i w małych miasteczkach buduje się znacznie więcej niż potrzeba. Wskazują na dane, z których wynika, że w 69 na 401 miast średniej wielkości w latach 2017-2018 wybudowano o 50% więcej lokali, niż wskazywało realne zapotrzebowanie w tych rejonach kraju. Efektem są obecnie pustostany.