Niemcy stracili cierpliwość, wzięli Polskę w obronę przed Unią. Zarzucają Brukseli hipokryzję
"Suedeutsche Zeitung" opublikowało artykuł, w którym autor Josef Kelnberger zarzuca UE hipokryzję. Publikacja jest odpowiedzią na krytykę przez Brukselę sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. UE zarzuca bowiem Polsce złe traktowanie uchodźców.
Autor przyznaje, że jest wiele powodów, aby polski rząd krytykować. Jednak na pewno nie powinno się tego robić w odniesieniu do sytuacji na granicy. Za trudną sytuację humanitarną, z którą mamy do czynienia na granicy odpowiada dyktator Łukaszenka, czytamy w "Suedeutsche Zeitung".
"Wszyscy jesteśmy Polakami"
W momencie gdy Polacy bronią granicy UE przed nielegalnymi imigrantami, każdy w Unii Europejskiej powinien czuć się Polakiem i wspierać Warszawę w tej walce. Budowanie muru na granicy na pewno nie może być uznane za niehumanitarne, uważa Josef Kelnberger.
Dalej autor wytacza jeszcze cięższe działa i przypomina o tym, co dzieje się na kanale La Manche. Cały czas dochodzi tam do prób przepłynięcia do Wielkiej Brytanii, w środę podczas przeprawy z Francji do Zjednoczonego Królestwa utonęło 27 osób.
Kelnberger nie omieszkał także przypomnieć, że w Calais, po francuskiej stronie La Manche również stoi mur, który został zbudowany ze wspólnych środków Francji i Wielkiej Brytanii.
To jednak nie wszystko, bo autor przypomina ciągłe próby dostania się pontonami na włoską wyspę Lampedusę albo Wyspy Kanaryjskie. Ciągle giną ludzie próbujący dostać się na teren UE drogą morską, tym bardziej pretensje wobec Polski nie są zasadne.
Autor opowiada się ujednolicenie europejskich zasad dotyczących imigrantów i przyznawanego im azylu.
