Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Energetyka > Nord Stream 2 wpłynie znacząco na cenę gazu. Uruchomienie będzie fatalne w skutkach
Joanna Leja
Joanna Leja 24.01.2022 01:00

Nord Stream 2 wpłynie znacząco na cenę gazu. Uruchomienie będzie fatalne w skutkach

ważne świat (1)
Pexels

Uruchomienie Nord Stream 2 spowoduje, że Gazprom będzie kontrolował cały przepływ gazu w Europie, a tym samym jego ceny, które wzrosną jeszcze bardziej – powiedział Sergiy Makogon, szef Operatora Gazociągów Przesyłowych Ukrainy (GTSOU) w rozmowie z „Die Welt”.

Jak przypomina "Die Welt" w konflikcie między Rosją a Ukrainą uwaga świata skupiona jest na kwestii Nord Stream 2. Gazociąg bałtycki łączy bezpośrednio Niemcy i Rosję, de facto pozbawiając Ukrainę jej dawnej kluczowej roli w tranzycie gazu do Europy.

– Największym błędem Niemiec jest branie za pewnik funkcjonowanie ukraińskiego systemu rurociągów. Ale kiedy Nord Stream 2 zacznie działać, ukraińska sieć nie będzie już potrzebna. Gazprom będzie kontrolował cały dostęp, a wtedy ceny wzrosną, także dla Niemiec. Widzieliśmy, co się działo z cenami gazu w Europie w tym roku – powiedział Sergiy Makogon.

Makogon jest szefem ukraińskiego operatora sieci gazociągów na Ukrainie. Od 2020 roku firma jest niezależna od byłej spółki-matki Naftohaz.

Rosja chce wyeliminować ukraińskie gazociągi

Jak czytamy Rosja stara się wyeliminować ukraińskie gazociągi, wysyłając nimi jak najmniej gazu.

– Rosja stara się wyeliminować ukraińskie gazociągi, wysyłając nimi jak najmniej gazu. Nawet w ostatnich miesiącach, kiedy ceny gazu skoczyły w górę, ukraińskie gazociągi pracowały z zaledwie 20-procentową przepustowością. Moglibyśmy podwoić, a nawet potroić wolumeny gazu dla Europy, tyle że Gazprom nie wysyła gazu – zaznaczył Makogon. – Płacą nam za tranzyt 110 milionów metrów sześciennych dziennie, ale wysyłają tylko 50 milionów. Tymczasem produkcja gazu w Rosji wzrosła, a zapotrzebowanie na gaz w Europie jest bardzo wysokie. Widać, że Rosja chce osuszyć nasze rurociągi – dodał.

Jak przypomina "Die Welt", latem zapadło wspólne oświadczenie Joe Bidena i byłej kanclerz Angeli Merkel, w którym Niemcy obiecali zrekompensować Ukrainie niebezpieczeństwa związane z Nord Stream 2. Strona niemiecka wspominała, że zgodnie z tą umową ukraińskie rurociągi mogłyby być wykorzystywane do transportu wodoru.

Makogon zauważa, że w sytuacji, gdy Rosja otwarcie zaatakowała i zaanektowała cześć Ukrainy, Niemcy powinny ponownie przemyśleć podejście.