Nowa moneta w portfelach Polaków. NBP ujawnił projekt. Wygląda jak dzieło sztuki
Choć od dawna przyjęło się, że nominał 50 zł jest związany głównie z banknotem, który każdy z nas może mieć w portfelu, Narodowy Bank Polski (NBP) postanowił wprowadzić do obiegu monetę o tej wartości. Nowy numizmat zwraca uwagę nie tylko nietypowym kształtem, ale i misternym wykonaniem. Jak dokładnie wygląda ta moneta?
Nowy banknot od Narodowego Banku Polskiego, a właściwie moneta
Narodowy Bank Polski poinformował o wprowadzeniu nowego banknotu, a właściwie monety o nominale 50 zł na rynek. To trzecia moneta z serii „Polskie banknoty obiegowe”, którą Narodowy Bank Polski zainaugurował w 2023 r. Tym razem inspiracją dla numizmatu stał się popularny banknot o nominale 50 zł, przedstawiający wizerunek króla Kazimierza III Wielkiego. Projektantem graficznym monety jest Robert Kotowicz.
Czytaj więcej: Masz te monety w swoim domu? Warto sprawdzić, mogą być warte krocie
W dalszej części komunikatu podkreśla, że użycie stempla lustrzanego nadaje jej niezwykły połysk i uwydatnia detale. Przekazano również, że moneta weszła do obiegu w czwartek, 6 marca 2025 roku, a limitowany nakład czyni ją pożądanym obiektem kolekcjonerskim. Nic dziwnego, że szczegóły jej projektu przyciągają uwagę miłośników unikalnych rozwiązań w numizmatyce. Jak się prezentuje, ile kosztuje i gdzie można ją nabyć?
50 zł nie tylko w "papierku"
Emisja zatytułowana „Banknot o nominale 50 zł” nawiązuje do dobrze znanych banknotów z serii „Władcy polscy”, zaprojektowanych przez Andrzeja Heidricha, wybitnego polskiego artystę-grafika, który od 1960 roku współpracował z Narodowym Bankiem Polskim. Nowa moneta o nominale 50 zł została wykonana ze złota o próbie 999,9. Ma prostokątny kształt, jej wymiary to 50,00 x 25,00 mm, a waga wynosi 31,10 grama.
W centrum monety znajduje się portret Kazimierza III Wielkiego, umieszczony w dekoracyjnym medalionie. Po lewej stronie widoczna jest stylizowana gotycka rozeta, natomiast po prawej – owal zawierający fragmenty korony oraz inicjał „K” zwieńczony koroną. Kompozycję uzupełnia ornamentalne zdobienie oraz dodatkowa korona w owalu.
Na awersie, w centralnej części, znajduje się wizerunek orła zaczerpnięty z pieczęci majestatycznej króla Kazimierza III Wielkiego. Tuż poniżej umieszczono królewskie insygnia – jabłko i berło. Po lewej stronie widoczny jest stylizowany fragment panoramy Kazimierza z napisem „CASMIRVS”, nad którym znajduje się owal z elementami korony. Z kolei po prawej stronie przedstawiono stylizowany fragment panoramy Krakowa z napisem „CRACOVIA”.
Czytaj więcej: Kolekcjonerzy poszukują tych monet z PRL-u. Są warte fortunę, lepiej sprawdź szuflady
Takiej monety Polska jeszcze nie miała. Niełatwo będzie na nią trafić
Prócz niestandardowego kształtu, moneta charakteryzuje się wysoką ceną, co czyni go wyjątkowym wśród dotychczasowych emisji. “Nowa pięćdziesiątka" trafi do sprzedaży 6 marca 2025 roku i będzie dostępna zarówno w oddziałach Narodowego Banku Polskiego, jak i w internetowym sklepie Kolekcjoner.
Szanse na zdobycie tego numizmatycznego cuda są jednak niewielkie — złota monet jest dostępna w ograniczonym nakładzie 1500 sztuk, a jej cena wynosi aż 14 500 zł. Każdy egzemplarz zostanie zapakowany w eleganckie pudełko i będzie opatrzony certyfikatem autentyczności.
Kolekcjonerskie i okolicznościowe monety od NBP
Zgodnie z ustawą o Narodowym Banku Polskim z 29 sierpnia 1997 roku, wyłączne prawo do emisji znaków pieniężnych Rzeczypospolitej Polskiej przysługuje Narodowemu Bankowi Polskiemu. Instytucja ta wprowadza do obiegu dwa rodzaje banknotów i monet.
Pierwszą grupę stanowią środki płatnicze przeznaczone do codziennego obrotu gotówkowego, czyli banknoty i monety obiegowe, emitowane w dużych ilościach i posiadające określoną wartość nominalną. W jej skład wchodzą także monety okolicznościowe, które mimo unikalnego charakteru zachowują funkcję środka płatniczego. Z tego względu żaden sklep nie ma prawa odmówić ich przyjęcia.
Druga kategoria to banknoty i monety kolekcjonerskie, produkowane w ograniczonych nakładach i przeznaczone głównie dla kolekcjonerów z kraju oraz zagranicy. I choć one również są w pełni legalnym środkiem płatności na terenie Rzeczpospolitej Polskiej, ich wartość kolekcjonerska sprawia, że bardziej opłaca się je przechowywać niż wydawać. Powód zdaje się być oczywisty — często osiągają ceny znacznie przewyższające wartość nominalną.
