Nowy odcinkowy pomiar prędkości już działa. Mandaty sypią się co 2 minuty
Na polskich drogach coraz prężniej działają odcinkowe pomiary prędkości. Żółte kamery pojawiają się w nowych lokalizacjach, a ich skuteczność w namierzaniu piratów drogowych jest bezdyskusyjna. System, który jak dotąd ma rekordową skuteczność, wystawia mandat co 120 sekund. Od początku roku mandaty otrzymało już ponad pół miliona kierowców. Gdzie trzeba uważać?
CANARD, czyli drogowy żniwiarz
Działający w Polsce system CANARD (Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym) to zintegrowany system automatycznej kontroli nad ruchem drogowym. Na jego pracę składają się zarówno fotoradary, działające na skrzyżowaniach systemy RedLight oraz charakterystyczne, żółte kamery OPP (Odcinkowe pomiary prędkości) (OPP).
Od początku roku za sprawą systemu CANARD, mandaty trafiły już do prawie 530 000 kierowców w całym kraju . Za 350 000 z nich odpowiadają fotoradary, RedLight wyłapał ok. 35 000, natomiast OPP zarejestrował ponad 130 000 wykroczeń.
A4 to żyła złota Głównego Inspektoratu Ruchu Drogowego
Zyskujący w Polce popularność
odcinkowy pomiar prędkości składa się z dwóch żółtych kamer.
Pierwsza rejestruje moment wjazdu pojazdu na dany odcinek drogi, a druga moment wyjazdu, co
pozwala systemowi określić średnią prędkość,
z jaką poruszał się
samochód
. Jeśli będzie ona wyższa, niż dopuszczalna, wówczas kończy się mandatem. Najwięcej kierowców ”ofiarą” OPP pada na
autostradzie A4 między węzłami Kostomłoty i Kąty Wrocławskie.
Jak poinformował Auto Dziennik, od początku roku system ujawnił tam ponad
51 000 wykroczeń.
Drugie miejsce w liczebności notowanych wykroczeń zajmuje droga
S7 – obwodnica Białobrzegów.
OPP od początku roku zarejestrował tam
ponad 9070 wykroczeń.
Podium zamyka droga
S7 Skomielna Biała, Naprawa (tunel Zakopianki).
Tam OPP wyłapał już prawie
8300 kierowców.
OPP vs fotoradary
Odcinkowy pomiar prędkości góruje skutecznością nad tradycyjnymi fotoradarami. Według danych przytoczonych przez Auto Dziennik, OPP jest od nich aż cztery razy bardziej skuteczny. Od początku roku działające w systemie CANARD 442 fotoradary złapały prawie 350 000 naruszeń przepisów ruchu drogowego , co średnio daje ok. 790 przypadków dziennie na jeden radar. Tymczasem w przypadku OPP ta średnia wynosi ponad 3 tysiące.
Jeśli chodzi o fotoradary, najlepszymi osiągami może się pochwalić francuskie urządzenie typu Mesta Fusion RN, który może jednocześnie rejestrować do 32 pojazdów. W Świdniku przy al. Tysiąclecia taki właśnie fotoradar od początku roku zarejestrował prawie 14 000 naruszeń.