Nowy program socjalny szybciej niż zapowiadano. 12 tys. zł na dziecko już od 1 stycznia 2022 roku

Pieniądze na pobudzenie demografii. Nowe świadczenie na horyzoncie

Rząd jest przekonany, że dodatkowe pieniądze wpłyną pozytywnie na polską demografię. W ubiegłym roku na świat przyszło tylko 355 tys. dzieci. Ostatni raz tak niskie wskaźniki GUS raportował w 2003 r.

Ten negatywny trend ma odwrócić się za sprawą Polskiego Ładu i Strategii Demograficznej 2040. Z wyliczeń rządu wynika, że dodatkowe pieniądze i nowe rozwiązania przełożą się wzrost populacji o 17 mln osób do 2100 r.

Jakie świadczenie tym razem przygotowuje rząd? W grę wchodzą ogromne pieniądze. Nowe świadczenie to 12 tys. zł na drugie i każde kolejne dziecko. Rodzice będą mogli wykorzystać te pieniądze między 12 a 36 miesiącem życia potomka.

O szczegóły nowego dodatku była pytana minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg w trakcie XVI Zjazdu Klubów Gazety Polskiej. Szefowa resortu odpowiedzialnego za demografię zdradziła, że świadczenie zadebiutuje znacznie wcześniej niż zakładały pierwotne plany.

Na początku rząd deklarował, że pieniądze trafią do rodziców dopiero w 2023 r. - W wyniku rozmów z premierem decyzja ostateczna została podjęta, że świadczenie to będzie obowiązywało od 1 stycznia 2022 r. - przyznała Maląg. Politycy mają zajmować się tym projektem w poniedziałek 12 lipca.

Nie tylko nowe świadczenie. W planach także gwarantowane pieniądze na mieszkanie

Świadczenie dla rodziców to tylko jedna z rządowych z propozycji. Portal money.pl podaje, że w ramach Polskiego Ładu ma zostać wprowadzony tzw. bon mieszkaniowy.

Na jakie korzyści będą mogli liczyć Polacy? W planach jest ustawa o zagwarantowanym wkładzie własnym do mieszkania w wysokości do 100 tys. zł. Poza tym rząd zamierza stworzyć mechanizm ułatwiający zakup mieszkania rodzinom, które planują kolejne dzieci. Minister rodziny i polityki społecznej przyznała trwają już konsultacje w tej sprawie.

Zmiany w kodeksie pracy. Eksperci mają wątpliwości

W ramach Strategii Demograficznej rząd chce także zmienić kodeks pracy. Minister zadeklarowała, że “będzie walczyć” o stabilne umowy o pracę dla osób do 40. roku życia. Druga umowa, w odstępie 15 miesięcy, miałaby obowiązywać na czas nieokreślony.

Szefowa resortu tłumaczyła, że niezbędne jest także wprowadzenie elastycznych form pracy np. zdalnej lub hybrydowej. - To są rozwiązania dla mamy i taty, aby można łączyć pracę zawodową z życiem rodzinnym - przekonywała Maląg.

Jednak pomysły rządowe zostały przyjęte z entuzjazmem. Demografowie wskazują, że nowe świadczenie nie poprawi dzietności, a przedsiębiorcy odnoszą się krytycznie do zmian w kodeksie pracy.

Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na redakcja@biznesinfo.pl