OBWE zabrało głos w sprawie organizacji wyborów w Polsce. Stanowisko organizacji bardzo kontrowersyjne
OBWE zabiera głos w sprawie wyborów w Polsce
Biuro Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE zabrało głos w sprawie organizacji wyborów prezydenckich w Polsce. "Obywaj kandydaci mogli swobodnie prowadzić kampanię, jednak ogólna wrogość, groźby wobec mediów, retoryka nietolerancji oraz przypadki nadużyć zasobów państwowych umniejszyły całości procesu" - cytuje międzynarodowych obserwatorów Biura PAP.
Uwadze ekspertów z Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE nie umknął brak debaty między Andrzejem Dudą, a Rafałem Trzaskowskim. Przypomnijmy, że obaj kandydaci prowadzili w tym samym czasie polityczne "wiece" w zaprzyjaźnionych stacjach telewizyjnych. "Odzwierciedleniem wyraźnie spolaryzowanego krajobrazu medialnego jest fakt, że kandydaci wystrzegali się wspólnej debaty, decydując się na pojawienie się osobno w prawie jednocześnie nadawanych programach na dwóch różnych kanałach telewizyjnych" - uznano. OBWE wskazało także, że TVP nie zachowało należytej bezstronności agitując na rzecz Andrzeja Dudy.
OBWE o kampanii wyborczej
Biuro Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE uznało także, że kampania prezydencka w Polsce nacechowana była negatywnymi i wrogimi emocjami. OBWE podkreśla, że ogólny wydźwięk kampanii nacechowany był przede wszystkim ogólną wrogością, retoryką nietolerancji oraz stronniczością mediów. Jak podaje TVN24, OBWE zwróciło także uwagę na to, że w kampanię Prezydenta Andrzeja Dudy włączył się premier Matusz Morawiecki. Stworzyło to przewagę dla obecnie urzędującego prezydenta.
W raporcie zwrócono także uwagę na reformy sądownictwa przeprowadzone przez rząd Prawa i Sprawiedliwości, które odbierają część niezależności instytucjom sprawiedliwości. Co więcej, Biuro Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE uznało, że wpłynęło mnóstwo skarg do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich na sposób przeprowadzenia wyborów poza granicami kraju.