Od 1 marca każdy zatrudniony stanie się członkiem PPK. Aby otrzymać pieniądze od państwa, nie musisz nic robić
Od 1 marca wszyscy pracownicy oraz zleceniobiorcy zostaną automatycznie wpisani do PPK (Pracowniczych Planów Kapitałowych). Wskutek tego ich pensje będą niższe o 2 proc., gdyż właśnie tyle jest ściągane z wynagrodzenia pracownika na poczet PPK. Do tej formy oszczędzania na emeryturę dokładają się również państwo i pracodawca.
Zostały tylko dwa tygodnie do autozapisu
Od 1 marca nawet 5 mln osób (według szacunków Polskiego Funduszu Rozwoju) zostaną automatycznie wpisanych do PPK. W efekcie każdy pracownik i zleceniobiorca między 18. a 55. rokiem życia dostanie pensję pomniejszoną o 2 proc., gdyż właśnie tyle jest ściągane na poczet emerytalnego oszczędzania. Wspomnieć tu należy, że osoby zarabiające mniej niż 120 proc. wynagrodzenia minimalnego mogą obniżyć swój wkład do poziomu 0,5 proc. pensji.
Poza tym udział w programie bierze też pracodawca, który „z własnej kieszeni” dopłaca minimum 1,5 proc. kwoty wynagrodzenia pracownika. Ostatnią składową systemu jest państwo, które każdego roku wpłaca na konto członka PPK 240 zł, a jednorazowo w ramach opłaty powitalnej, przyznaje 250 zł.
Zapis do PPK ma miejsce automatycznie co cztery lata oraz za każdym razem, gdy zmieniamy pracodawcę. Nie musimy nic robić, by stać się członkami tego systemu. Inaczej sytuacja wygląda w przypadku, gdy nie chcemy zostać zapisani. Wówczas należy złożyć pracodawcy deklarację o rezygnacji.
Ograniczenie w przystąpieniu do PPK stanowi wiek, gdyż programem mogą zostać objęte osoby do 70. roku życia. Natomiast jeśli ktoś jest zatrudniony, ale ma ponad 55 lat, musi samodzielnie złożyć wniosek — w tym przypadku autozapis nie obowiązuje.
Kiedy można skorzystać ze środków zgromadzonych w PPK?
Po ukończeniu 60. roku życia członek PPK może zdecydować, czy:
chce dalej odkładać pieniądze w programie,
wypłacić 25 proc. zgromadzonych środków, a resztę otrzymywać w transzach przez 10 lat (nie nalicza się wówczas podatek od zysków kapitałowych),
wypłacić jednorazowo 25 proc. zgromadzonych środków, a następnie 75 proc. w jednej racie lub kilku, ale jeśli jest ich mniej niż 120, trzeba dodać podatek od zysków kapitałowych,
przenieść pieniądze na polisę bądź rachunek terminowej lokaty oszczędnościowej,
wypłacić środki z jednego wspólnego rachunku małżonków w formie świadczenia małżeńskiego.
Wypłata pieniędzy z PPK przez osobę 60+ kończy oszczędzanie w programie.
Czy przed 60. rokiem życia pieniądze w PPK są zablokowane?
Pieniądze można wypłacić już przed ukończeniem 60. roku życia, bez podania przyczyny i jednocześnie nie rezygnując z dalszego oszczędzania w PPK. Taką operację nazywa się „zwrotem”. Trzeba jednak mieć świadomość pewnych potrąceń.
Jak podaje Dziennik Gazeta Prawna (DGP), otrzymamy wówczas swoje wypłaty na poczet PPK oraz 70 proc. wpłat pracodawcy, przy czym 30 proc. zasili konto w ZUS-ie. Co więcej, w przypadku gdy fundusz wypracował zysk, dostaniemy jeszcze dodatkowe środki, pomniejszone o podatek od zysków kapitałowych.
Ważne: brak potrąceń przy wypłacie środków z PPK przed ukończeniem 60. roku życia tyczy się dwóch sytuacji:
choroby członka PPK, jego małżonka lub niepełnoletniego dziecka — w takim przypadku można wypłacić ¼ zgromadzonych pieniędzy i złożyć wniosek o to wiele razy, ale zawsze przy różnej jednostce chorobowej (katalog chorób jest dość szeroki, szczegóły można znaleźć w tym miejscu),
konieczności uzbierania wkładu własnego do kredytu hipotecznego na budowę domu, zakup mieszkania, gruntu itp. Tu zastrzeżeniem jest wiek, gdyż o wypłatę pieniędzy może wnioskować tylko osoba do 45. roku życia. Co więcej, można uzyskać nawet 100 proc. zgromadzonych środków, ale — jak wskazuje DGP — trzeba później zwrócić te oszczędności (wypłata działa na zasadzie nieoprocentowanej pożyczki).