Od 1 marca wielka zmiana w szkołach. Rodzice nie będą zadowoleni
Polska oświata stoi przed kolejną rewolucją. Już od 1 marca lekcje mogą trwać jedynie 40 minut – to jedna z propozycji Niezależnego Związku Zawodowego Oświata. Czy skrócenie zajęć to sposób na poprawę warunków pracy nauczycieli, czy kolejny problem dla uczniów i rodziców? Sprawdzamy, co stoi za tym kontrowersyjnym pomysłem.
Nauczyciele tracą na wartości. Pensje nie nadążają za emeryturami
Zapowiedziana na 2025 rok 5-procentowa podwyżka wynagrodzeń nauczycieli to — według związkowców — zdecydowanie za mało. Tymczasem emerytury i renty od marca wzrosną o 5,5 proc., czyli więcej niż pensje pedagogów.
Pensje nauczycieli mogą być coraz mniej warte, w przeciwieństwie do emerytur. W ciągu ostatnich 10 lat wynagrodzenie nauczycieli spadło o 18 proc. Rząd proponuje utrzymanie spadku na poziomie -13 proc. – alarmuje NZZ Oświata w oświadczeniu na Facebooku.
Związkowcy podkreślają, że podwyżki nie nadążają nie tylko za inflacją, ale nawet za wzrostem płac w innych sektorach gospodarki. W odpowiedzi na tę sytuację przedstawili pomysł, który wywołał gorącą dyskusję.

Skrócone lekcje – innowacja czy desperacka decyzja?
Mniejsze pieniądze, to proporcjonalnie mniejsza “usługa” — od 1 marca lekcje krótsze o 5 minut. Niezależny Związek Zawodowy Oświata porównuje swoją propozycję do biznesowego trendu downsizingu , czyli zmniejszania rozmiaru produktów przy zachowaniu tej samej ceny.
Jeżeli nie można zrównać wynagrodzeń nauczycieli do poziomu sprzed dekady, to proponujemy rozwiązanie wzorem biznesu – zmniejszenie czasu pracy, czyli lekcji – mówi Radosław Utnik, koordynator wojewódzki NZZ Oświata Polska na Mazowszu, w rozmowie z PortalSamorządowy.pl.
Związek argumentuje również , że lekcje 45-minutowe mogą być przestarzałe i nieefektywne , zwłaszcza w kontekście rosnącej liczby uczniów ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. Zmiany miałyby nie tylko poprawić warunki pracy nauczycieli, ale też dostosować system edukacji do nowych realiów.
Zobacz też: Pierwsza podwyżka dla emerytów już w przyszłym tygodniu. Większy przelew to nie koniec
Co oznacza skrócenie lekcji dla uczniów i nauczycieli?
Zmiana, jeśli wejdzie w życie, wpłynie na organizację dnia szkolnego, program nauczania oraz wynagrodzenia pedagogów . Obecnie, według nowego rozporządzenia Ministerstwa Edukacji Narodowej, pensje nauczycieli w 2025 roku wyniosą brutto:
- 5153 zł – nauczyciele początkujący,
- 5310 zł – nauczyciele mianowani,
- 6211 zł – nauczyciele dyplomowani.
W drugiej grupie zaszeregowania stawki są niższe:
- 5027 zł – nauczyciele początkujący,
- 5156 zł – nauczyciele mianowani,
- 5405 zł – nauczyciele dyplomowani.
To oznacza, że realne podwyżki wyniosą jedynie od 245 do 296 zł . Według nauczycieli to niewystarczające, by zrekompensować lata strat finansowych.

Skrócenie lekcji może być pierwszym krokiem do głębszych zmian w systemie edukacji , ale rodzi też wiele pytań – czy uczniowie otrzymają wystarczającą liczbę godzin nauki? Czy szkoły będą musiały zmienić plany lekcji? A może to tylko początek większego konfliktu na linii nauczyciele-rząd?
Ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła, ale jedno jest pewne – debata o wynagrodzeniach i warunkach pracy nauczycieli dopiero się rozkręca.