Ogromne zamieszanie w gabinetach dentystycznych. Chodzi o dodatkową, nietypową opłatę
Okazuje się, że gabinety stomatologiczne powinny pobierać od swoich pacjentów dość nietypową opłatę. Jej kwota jest zaskakująco niska, a dentyści mają ogromny dylemat, co zrobić z tym faktem. O co dokładnie chodzi?
Nietypowa opłata w gabinecie dentystycznym
W gabinetach stomatologicznych wybuchło niemałe zamieszanie. Wszystko przez to, że pacjenci powinni dodatkowo dopłacić dentyście za przepłukanie ust . I choć kwota wcale nie jest wysoka, to zdumiewające jest to, skąd w ogóle się wzięła. Jak się okazuje, to wcale nie jest pomysł stomatologów, którzy sami z pewnością w tej sytuacji są lekko zakłopotani. Całą sprawę przedstawił portal infodent24.pl.
Zobacz także: Rossmann znowu szaleje z cenami. Drogeria przygotowała same hitowe propozycje
Czym spowodowana jest nowa opłata?
Z czego wynika więc ta dodatkowa opłata? Wszystko to za sprawą zwykłego kubeczka do płukania ust, za który pacjenci musieliby zapłacić dodatkowe 20 groszy . Wynika to z nowo wprowadzonych przepisów dotyczących opłat za jednorazowe produkty wykonane z tworzyw sztucznych. W głównej mierze pojawiają się one w sklepach lub lokalach gastronomicznych, ale oczywiście nie tylko. Jak na razie Ministerstwo Klimatu i Środowiska nie podało dokładnych wytycznych i rozwiązań takich nietypowych przypadków, jakim są kubeczki do płukania ust w gabinecie dentystycznym.
Propozycje rozwiązania problemu dodatkowej opłaty
Jak zauważa portal infodent.pl, świadczeniodawcy pracujący w oparciu o kontrakty z NFZ, będą musieli dodatkowe koszty wziąć na siebie, ale w przypadku usług komercyjnych, nie jest to już takie oczywiste.
Wprowadzenie takiej dodatkowej opłaty podczas wizyty u dentysty z pewnością wzbudziłoby niemałe kontrowersje wśród pacjentów. Serwis infodent.pl podaje, jakie są propozycje rozwiązania tej sytuacji . To między innymi użycie kubków biodegradowalnych, sterylizacja plastikowych kubeczków, a przynoszenie przez pacjentów własnego kubka na wizytę.