BiznesINFO.pl Polska i Świat Ostateczny koniec dawnego giganta? Te smartfony mieli kiedyś wszyscy
Marek BAZAK/East News

Ostateczny koniec dawnego giganta? Te smartfony mieli kiedyś wszyscy

27 sierpnia 2023
Autor tekstu: Maciej Olanicki

Nie każda korporacja z branży tech jest tak odporna na zachodzące na rynku zmiany, jak Microsoft, Google czy Apple. Nie brakuje przykładów firm, które niegdyś święciły triumfy, spychając konkurencję w cień, a dziś – w efekcie braku wystarczająco szybkiej reakcji na zmieniające się potrzeby i wymagania – albo są cieniami samych siebie, albo w ogóle zniknęły z rynku. W zawieszeniu pomiędzy tymi stanami zdaje się trwać producent niegdyś najpopularniejszych smartfonów biznesowych na świecie.

BlackBerry przesypia rewolucję

Z urządzeń BlackBerry korzystali niegdyś niemal wszyscy, zwłaszcza za Oceanem. Od Kim Kardashian po Baracka Obamę. Nie będzie przesady w twierdzeniu, że przed premierą iPhone’a to właśnie urządzenia BlackBerry królowały na amerykańskim rynku smartfonów . Świetnym wykonaniem, charakterystyczną fizyczną klawiaturą QWERTY, doskonałą integracją z usługami internetowymi, wysoką jakością oprogramowania i stojącym na najwyższym poziomie bezpieczeństwem „jeżynki” zaskarbiły sobie serca milionów użytkowników na całym świecie, zwłaszcza użytkowników biznesowych.

Do czasu, bo to właśnie i Phone zapoczątkował zmiany, które pierwotnie kanadyjski producent zbagatelizował, by potem nigdy już za nimi nie nadążyć . Liczba nabywców BlackBerry malała na rzecz produktu Apple z roku na rok, a producent łapał się brzytwy: najpierw zaczął produkować urządzenia z Androidem, następnie całkowicie porzucił rozwój swojego autorskiego systemu operacyjnego, by finalnie sprzedać cały smartfonowy biznes chińskiemu TCL. Podobną historię znamy z Europy – niemal identyczną ścieżkę przeszła przecież fińska Nokia.

Miliony smartfonów mogą być zainfekowane złośliwym oprogramowaniem. Przejmie kontrolę i nawet nie zauważysz

Wyprzedaż majątku

Jednocześnie w rękach Kanadyjczyków pozostały działy zajmujące się rozwojem oprogramowania, które przez lata cieszyło się wielkim uznaniem i w pewnym aspektach może być do dziś wzorem tak dla Androida, jak i iOS-a. Ceniony jest zwłaszcza wysoki poziom bezpieczeństwa oraz bogactwo możliwości usług biznesowych . W rezultacie BlackBerry kontynuowało rozwój swoich aplikacji biznesowych i zapewniających bezpieczeństwo, ale już nie na potrzeby własnych urządzeń, lecz smartfonów z Androidem.

Niestety, wygląda na to, że i ta nisza nie spełniła oczekiwań kierownictwa BlackBerry. Agencja Reutersa donosi bowiem, że także segment software’owy może trafić w nowe ręce. Zainteresowanie akwizycją przejawiać ma Veritas Capital – firma inwestująca w przedsiębiorstwa działające w obszarze m.in. energetyki, edukacji, opieki zdrowotnej, bezpieczeństwa, a nawet kosmonautyki. Oferta ma obejmować całość BlackBerry. Na wieści o zamiarze zakupu firmy przez Veritas optymistycznie zareagowała giełda: ceny akcji wzrosły o 17%, co przełożyło się na kapitalizację BB na poziomie 3,1 mld dolarów.

Ostateczny zmierzch BlackBerry?

Nie pojawiły się jak dotąd żadne informacje, co do planów Veritas wobec BlackBerry po ewentualnym przejęciu. Biorąc pod uwagę dotychczasowe nabytki inwestora, można zakładać, że będzie chciał on zrobić użytek z oprogramowania rozwijanego na potrzeby biznesu, które mogłoby zaoferować wysoki poziom bezpieczeństwa także klientom z administracji publicznej . Tego samego, które bez większych sukcesów BlackBerry starało się rozwijać się i spieniężać samodzielnie w ekosystemie androidowym.

Jednocześnie Kanadyjczycy mają prowadzić rozmowy z innymi potencjalnymi inwestorami, a także rozważać wydzielenie poszczególnych departamentów jako osobnych przedsiębiorstw. W takich okolicznościach można spodziewać się, że marka BlackBerry – już nie tylko jako producent smartfonów, ale także oprogramowania – całkowicie zniknie z rynku , zaś pojedyncze elementy jej akumulowanego od 1984 roku dorobku znajdować będziemy w produktach i usługach innych przedsiębiorstw.

Producent popularnych telefonów znika z polskiego rynku. Co z gwarancją i aktualizacjami?
Obserwuj nas w
autor
Maciej Olanicki

Dziennikarz biznesinfo.pl. W przeszłości redaktor prowadzący dobreprogramy.pl, miesięcznika „IT Professional”, współpracownik Wirtualnej Polski. Adres dla sygnalistów: olanicki@protonmail.com.
 

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: Dariusz.dziduch@iberion.pl
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat