Paliwo jak "za Tuska": 5 z przodu. Stało się, analitycy mówią o rekordach
Ceny paliw od kilku miesięcy nieprzerwanie pikują w dół: mimo początkowych predykcji o wzroście, a przynajmniej stabilizacji stawek, po zakończeniu wakacji, jest dokładnie odwrotnie. Zbliżamy się do, w Polsce niemal ideowej, granicy “5 z przodu”. Z początkiem września analitycy zapowiadali miłe niespodzianki, teraz jeszcze śrubują swoje przewidywania.
Kierowcy mają El Dorado. Na stacjach wyjątkowo tanio
Obecnie (stan na 12 września br.) średnie ceny paliw sięgają 6,12 zł - PB 95 (spadek tydzień do tygodnia o kolejne kilka groszy), 6,91 zł - Pb 98 (spadek 8 gr./l. tydzień do tygodnia), ON - 6,14 (z 6,21 zł/l. tydzień wcześniej) i jedyne niezmienne z rankingu paliwo: LPG - 2,79 zł. Co więcej, analitycy z e-petrol.pl prognozują prawdziwy szok cenowy dopiero przed nami: jeszcze w bieżącym tygodniu (9-15 września) na niektórych stacjach kierowcy mogą zobaczyć "z przodu: 5-tkę.
Zobacz też: Dziwne rachunki w całej Polsce. To poważny błąd w prawie [Tylko u nas]
Nie gumy, ani plastry. To rząd sprawi, że rzucisz palenie. Ceny zwalą z nógŚwiat nam sprzyja - chwilowo
W kontekście głównych powodów takiego stanu rzeczy analitycy rynku paliw z e-petrol - Jakub Bogucki - w rozmowie z Rzeczpospolitą wskazuje na… słabą kondycję gospodarki globalnej. Chodziłoby zwłaszcza o Amerykę Północną i Chiny i generowany przez nich popyt na ropę. Jest mniejszy, niż przewidywano, wobec czego ceny w hurcie spadają. Co więcej, Bogucki podnosi, że trend spadków cen może się utrzymać w Polsce do końca roku.
Co dalej?
W tym kontekście należy jednak zwrócić uwagę na strukturę układania się cen paliw w Polsce. Za spory procent odpowiadają podatki, co obrazują analitycy rynkowi z Reflex.
To ogranicza możliwość zniżkowania wraz z rynkiem globalnym, niemniej analityczka Urszula Cieślak, cytowana prze serwis Business Insider, ocenia, że w najbliższym czasie spadki cen paliw mogą się jeszcze utrzymać na poziomie ok. 10 groszy na litrze. Co więcej, w jednym z komentarzy rynkowych analityków z Reflex czytamy o zapleczu kształtowania się decyzji popytowych na rynkach globalnych. Osiem krajów OPEC+ (Arabia Saudyjska, Rosja, ZEA, Kuwejt, Algieria, Irak, Oman i Kazachstan) zdecydowały o zwiększaniu zakupów ropy - wychodząc naprzeciw wyżej opisanym trendom - ale dopiero od grudnia. To oznacza, że rynkowe warunki wciąż mogą stwarzać okazje do zniżek. 5,19 zł na pewno nie zobaczymy, ale już teraz bilans płacy minimalnej do możliwości zakupu benzyny jest wyjątkowo korzystny.
Zobacz też: Rewolucja na Poczcie. Listy i paczki? Prezes mówi wprost - pieniądze są gdzie indziej