BiznesINFO.pl Polska i Świat Państwo zabierze ci 32 proc. pensji. "Haracz od krezusa" za przekroczenie jednego limitu
Biznesinfo.pl

Państwo zabierze ci 32 proc. pensji. "Haracz od krezusa" za przekroczenie jednego limitu

27 stycznia 2020

Pensja 5 tysięcy oznacza spory podatek

Zgodnie z obowiązującym prawem drugi próg podatkowy zaczyna się od kwoty 85 528 złotych brutto. Jeśli jesteśmy zatrudnieni na umowie o pracę, to na rękę daje to ok. 60 400 zł. Miesięcznie wychodzi 5033 zł netto - podaje portal bezprawnik.pl. W polskich warunkach to całkiem niezłe wynagrodzenie, natomiast warto zaznaczyć, że takie pieniądze raczej zarabia się w dużych miastach. A biorąc pod uwagę koszty życia w aglomeracjach miejskich taka pensja już nie musi się wydawać taka duża. Jednak takie wynagrodzenie wystarczy, żeby wpakować się drugą stawkę podatkową.

Prawo podatkowe traktuje osobę z takimi zarobkami jak krezusa

W 2009 roku wprowadzono zmiany w prawie podatkowym. Usunięto trzeci próg podatkowy, ale dalej prowadzone było rozróżnienie pensji i dwa poziomy podatków. Do chwili uzyskania 85 528 zł brutto rocznie trzeba płacić podatek według skali 17 proc., a gdy ktoś przekroczy tę kwotę, musi zapłacić 32 proc. podatku. Dla jasności: wyższa stawka podatku dotyczy tylko tego, co znajduje się ponad tym. Można się zastanawiać, czy podatek progresywny jest sprawiedliwy, ale jego założenia były dobre.

32 procent może stać się normą

Ale w ciągu ostatnich lat coraz więcej osób zaczęło wpadać w drugi próg podatkowy. Według portalu bezprawnik.pl trzeba to interpretować w ten sposób, że podatki są ciągle podnoszone. I nic w tym dziwnego - rośnie wynagrodzenie minimalne, a co za tym idzie musi się podnieść też średnia krajowa. Tym bardziej, że decyzją państwa mniej wykwalifikowani pracownicy będą dostawać wyższe pensje niekoniecznie powiązane z ich kompetencjami.

Jednak takie szybkie podnoszenie pensji może doprowadzić do tego, że już niedługo stawka na poziomie 32 proc. będzie głównym progiem podatkowym dla setek tysięcy pracowników. “Wystarczy dostawać 5000 złotych miesięcznie, by polski rząd zaczął pobierać od ciebie haracz w wysokości 32% zarobków, co w perspektywie kilku lat nie będzie wielkim wyzwaniem” - podaje portal bezprawnik.pl.

Obserwuj nas w
autor
Stanisław Węgrowski

Wydawca Biznesinfo. Absolwent psychologii na Uniwersytecie Humanistycznospołecznym SWPS. W dziennikarstwie inspirują go sprawy społeczne, polityka, kultura oraz sport. DJ, jeden z założycieli kolektywu SONDA, działającego na warszawskiej scenie klubowej. Miłośnik zwierząt.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: Dariusz.dziduch@iberion.pl
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat