Podwyżki opłat za pobyt w sanatorium już obowiązują. Nie wszystkich stać na wyjazd
Od maja w sanatoriach na NFZ obowiązują wyższe stawki. To efekt zmiany sezonu z jesienno-zimowego na wiosenno-letni. Kuracjusze, którzy mają skierowanie od Narodowego Funduszu Zdrowia, nie płacą za zabiegi w uzdrowiskach, ale za zakwaterowanie i wyżywienie już tak.
Od maja wyższe stawki w sanatoriach
Otrzymanie skierowania z NFZ-u na wyjazd do sanatorium oznacza, że przyszły kuracjusz nie pokrywa kosztów zabiegów, ale płaci za sam pobyt, czyli zakwaterowanie, wyżywienie, ewentualne udogodnienia. Stawki w sanatoriach na NFZ określa minister zdrowia. Wysokość opłat zależy od standardu pokoju i terminu wyjazdu – drożej jest zawsze w okresie wiosna-lato, a taniej na jesień i zimę. W gestii kuracjusza są również opłaty za dojazd. Inaczej jest w przypadku dofinansowania pobytu w sanatorium przez ZUS lub KRUS – te instytucje zwracają kuracjuszom pieniądze za dojazd najtańszym środkiem transportu.
„Fakt” przypomina, że od 1 maja do 30 września stawki za 21-dniowy pobyt w uzdrowisku wyglądają następująco:
- 858,90 zł za pobyt w pokoju o najwyższym standardzie (jednoosobowym z pełnym węzłem sanitarno-higienicznym),
- 785,40 zł za pobyt w pokoju jednoosobowym w studiu,
- 697,20 zł za pobyt w jednoosobowym pokoju bez pełnego węzła higieniczno-sanitarnego,
- 573,30 zł za pobyt w pokoju dwuosobowym z pełnym węzłem sanitarno-higienicznym,
- 522,90 zł za pobyt w pokoju dwuosobowym w studiu,
- 409,50 zł za pobyt w dwuosobowym pokoju bez pełnego węzła higieniczno-sanitarnego,
- 310,80 zł za pobyt w pokoju wieloosobowym z pełnym węzłem sanitarno-higienicznym,
- 285,60 zł za pobyt w pokoju wieloosobowym w studiu,
- 249,90 zł za pobyt w wieloosobowym pokoju bez węzła sanitarnego.
Tymczasem w okresie od 1 października do 30 kwietnia najtańsza opcja pobytu w sanatorium kosztuje 222,60 zł, a najdroższa – 684,60 zł (w pozostałych podanych wyżej przykładach również obowiązują różnice cenowe zależne od sezonu). Korzystałam z wyjazdów do sanatorium, byłam tu i tam, ale teraz na pewno nie pojadę. Te ceny, które obecnie trzeba zapłacić w uzdrowisku zwalają z nóg – mówi w rozmowie z Super Expressem 75-letnia Nina Żukowska z Siedlec.
Zakwaterowanie i dojazd to nie jedyne wydatki dla kuracjuszy. Czekają ich również, niezależnie od sezonu, koszty dodatkowe w postaci opłaty klimatycznej czy opłat np. za korzystanie z czajnika w pokoju, dostęp do telewizora, miejsce parkingowe, wypożyczenie leżaka i wymianę ręczników.
W tym roku bez podwyżek
W tym roku stawki za pobyt w sanatoriach NFZ nie zostały podniesione, choć zgodnie z przepisami, gdy roczna inflacja roczna przekracza 5 proc., Ministerstwo Zdrowia aktualizuje cennik dla kuracjuszy o wskaźnik wzrostu cen. Minister zdrowia Adam Niedzielski stwierdził, że okres, w którym cała Europa mierzy się z kryzysem gospodarczym, wywołanym m.in. przez atak Rosji na Ukrainę, nie jest dobrym momentem na zwiększanie odpłatności za pobyt w sanatorium – wyjaśnił na łamach „Faktu” Wojciech Andrusiewicz, rzecznik resortu.
Kolejne zmiany przed nami
Obecnie trwają prace nad reformą leczenia uzdrowiskowego. Zakłada ona, że od 2024 roku pacjent sam wybierze sanatorium, do którego chce wyjechać. W efekcie między uzdrowiskami pojawi się konkurencja w zakresie standardu i ceny, gdyż resort zamierza „uwolnić” opłaty.