Polacy pokochali to urządzenie, a oszuści ciągle na tym korzystają. Policja przestrzega, na co zwracać uwagę
Złodzieje szukają okazji do kradzieży, gdzie tylko się da. Korzystając z wysokiego zainteresowania niektórymi produktami, zastawiają na konsumentów pułapki. Tak jest i tym razem. Zapotrzebowanie na popularnego robota kuchennego jest w Polsce ogromne. W żadnym innym kraju nie sprzedano w zeszłym roku tylu takich urządzeń, co u nas. Niestety, wykorzystują to przestępcy. Jak wygląda oszustwo na Thermomix?
Popularne urządzenie przyciąga oszustów
Thermomix to urządzenie, które zyskało szczególne miejsce w sercach Polaków. Mnóstwo osób ma lub chce mieć ten sprzęt. Mimo wysokiej ceny, bo mowa jest tu o ok. 6 tys. zł plus abonament ok. 200 zł, który daje dostęp do przepisów, Polacy kupują Thermomixa na potęgę. Jak podaje “Newsweek”, tylko w 2022 r. w naszym kraju sprzedano niemal 300 tys. sztuk Thermomixa . Według serwisu w żadnym innym kraju zainteresowaniem tym urządzeniem nie jest tak duże. Nic więc dziwnego, że oszuści chcą na tym skorzystać i co rusz zastawiają w Polsce pułapki na osoby, które marzą o zakupie urządzenia.
Dlaczego nie zauważamy znaków ostrzegawczych, gdy natrafiamy na ogłoszenia związane z Thermomixem, które prawdopodobnie opublikowali oszuści? Z jednej strony Polacy kochają okazje, więc jakiekolwiek obniżki cen zawsze przyciągają tłumy . Z drugiej strony ekspert, który wypowiadał się dla “Newsweeka”, stwierdził, że w dużej mierze działa tu pragnienie dołączenia do segmentu klasy średniej. „Z robotem kuchennym jest jak z markową bielizną. Dużo ważniejsze jest poczucie, że ja mam, a ktoś inny nie ma”, powiedział prof. Jacek Wasilewski z Uniwersytetu Warszawskiego.
Jak tanio kupić Thermomix? Nie da się
Oprócz rzekomej chęci posiadania urządzenia w celu poczucia wyższego statusu, o której mówił profesor, Thermomix zdecydowanie jest po prostu funkcjonalnym i przydatnym narzędziem. Wiele osób sięga po jego zamienniki, byle mieć możliwość wygodniejszego podejścia do gotowania. Są jednak i takie osoby, które szukają okazji w sieci lub korzystają z ofert przedstawianych przez telefon . I to właśnie szczególnie na nich czekają oszuści. Jeśli dzwoni rzekomy przedstawiciel i każe od razu wpłacać zadatek, by uzyskać maszynę lub zarezerwować jej prezentację, to możemy być pewni, że to oszustwo. Natychmiast należy się rozłączyć i zablokować numer . W internecie, na grupach sprzedażowych oraz w mediach społecznościowych co jakiś czas pojawiają się natomiast ogłoszenia, w których można zdobyć Thermomix w dużo niższej cenie . Zazwyczaj te ogłoszenia to oszustwo. W Polsce odnotowano już wiele przypadków kradzieży z Thermomixem w tle.
Mazowiecka Policja informuje o najnowszym takim zdarzeniu. Mieszkaniec powiatu ostrołęckiego natrafił w sieci na ofertę sprzedaży robota kuchennego w dobrej cenie. Skuszony niesamowitą okazją zdecydował się na zakup sprzętu. Złodziej błyskawicznie wyciągnął od niego pieniądze i zniknął . 45-letni mężczyzna zgłosił sprawę na Policji i zrelacjonował sposób działania oszusta.
Fala oszustw na Thermomix
45-latek natrafił na ogłoszenie na jednym z portali społecznościowych. Thermomix był wystawiony za jedynie 1500 zł, więc zachęcony niską ceną mężczyzna zdecydował się go kupić . Skontaktował się ze sprzedawcą, a ten podesłał mu link, przez który należało dokonać zakupu z użyciem kodu do szybkiej płatności. Kupujący nie zauważył w tym nic niepokojącego, dopiero po czasie, gdy przesyłka z robotem nie docierała, a kontakt ze sprzedający zniknął, do mężczyzny dotarł fakt oszustwa. Mężczyzna został bez pieniędzy i bez urządzenia, a sprawa jest w toku. To nie pierwsza taka sytuacja.
Kilka miesięcy temu redakcja Strzelce360 pisała o mieszkance tego miasta, która za pośrednictwem Facebooka kupiła od ogłoszeniodawcy Thermomix za 3 tys. zł. Sprawę zgłosiła na tamtejszą Policję, gdy tylko zorientowała się, że paczka nigdy nie została nadana , a kontakt ze sprzedającą się urwał. Ku jej zaskoczeniu, mimo posiadania danych oszustki, Policja umorzyła sprawę. Wówczas oficer prasowy z KPP w Strzelcach Opolskich komentował, że „kluczowe w tej sprawie jest to, że formalne umorzenie postępowania nie zakończyło naszej pracy”. Okazało się też, że oszustwo dało się powiązać z innymi przestępstwami.
Również w zeszłym roku było głośno o oszustwie na Thermomix. Kobieta uwierzyła, że może kupić sprawne urządzenie za kwotę 400 zł. Po przelaniu pieniędzy na konto sprzedającego, kontakt, podobnie jak w przypadku wcześniej wspomnianych sytuacji, po prostu się urwał, a kupująca została bez pieniędzy i bez maszyny.
- Cena towaru, która znacząco różni się od średniej rynkowej, od razu powinna wzbudzić naszą czujność! Za większością takich transakcji kryje się oszust — ostrzega kom. Tomasz Żerański z ostrołęckiej Policji. - Nie wierzmy także w super okazje — dodaje.