Polacy zagrożeni wyginięciem. Zatrważające nowe dane o dzietności
“Finis Poloniae!”, czyli “Koniec Polski!”, miał według pruskiej propagandy krzyknąć Tadeusz Kościuszko po przegranej bitwie pod Maciejowicami pieczętującej trzeci rozbiór RP. Najświeższe dane wskazują jednak na coś innego - to, czego nie udało się ostatecznie osiągnąć siłom zewnętrznym dokonać może się za sprawą czynników demograficznych.
W Europie nie ma już państwa o niższym współczynniku dzietności niż Polska
Nie od dziś wiadomo, że prognozy demograficzne są dla Polski dramatyczne. Jesteśmy najszybciej kurczącym się narodem w Unii Europejskiej i najnowsze dane dot. dzietności to potwierdzają. Wiceprezes Polskiego Instytutu Ekonomiczny Andrzej Kubisiak zwraca uwagę na najnowszy raport Birth Gauge, grupy zestawiającej dane o dzietności. W Polsce wskaźnik jest aktualnie najniższy spośród wszystkich państw Europy.
Raport uwzględniający najświeższe dane z 2024 r. świadczy, że współczynnik dzietności w Polsce wynosi 1,12 . Takie same informacje płyną z Hiszpanii. Żadne z europejskich państw, uwzględniając Wielką Brytanię, nie osiągnęło tak złych wyników.
Czym jest współczynnik dzietności?
Współczynnik dzietności, znany także jako współczynnik płodności całkowitej (TFR), to średnia liczba dzieci, jaką urodzi kobieta w wieku rozrodczym, ustalonym jako 15-49 lat. Punktem wyjścia dla obliczenia TFR jest to, że kobiety stale będą rodzić tak często, jak ma to miejsce w badanym okresie. Dane Birth Gauge wskazują zatem, że kobiety w wieku rozrodczym będą rodzić przez ten czas średnio 1,12 dzieci.
Przy obliczaniu współczynnika dzietności zakłada się więc, że dane cząstkowe, tj. z bieżącego roku, będą niezmienne. Szacuje się, że aby zapewnić ciągłość funkcjonowania państwa rozwiniętego, a do takich jest już zaliczana Polska, współczynnik dzietności pozwalający zapewnić prostą zastępowalność pokoleń powinien wynosić 2,1 . Jeśli więc posłużymy się danymi zebranymi przez Birth Gauge, to o utrzymaniu w przyszłości choćby przybliżonej populacji w Polsce nie ma co marzyć.
Szybkie spadki i stały negatywny trend w całej Europie
Do czynienia mamy oczywiście nie z incydentem, lecz z trwałym procesem demograficznym , czego potwierdzenie również znajdziemy w najnowszym raporcie Birth Gauge. O ile w roku 2020 współczynnik dzietności wyniósł 1,45, tak, w 2023 r. już tylko 1,18.
Jeśli szukać jakiegokolwiek pocieszenia, to warto nadmienić, że są w Europie państwa, w których współczynnik dzietności maleje jeszcze szybciej, choć jest ich niewiele. Są to Estonia, Łotwa i Węgry. Trzeba jednak mieć na uwadze, że o ile w ich przypadku dynamika jest większa, to współczynniki dzietności bezwzględnie są wyższe . W żadnym z europejskich państwa nie występuje ponadto wskaźnik dzietności sięgający poziomu zapewniającego prostą zastępowalność pokoleń.