Policzyli, ile więcej zapłacimy za żywność. Kwoty są czterocyfrowe
Stało się to, czego wielu Polaków mocno się obawiało. Od kwietnia stawka VAT na żywność wróci do poziomu 5 proc., co spowoduje lawinowy wzrost cen wielu podstawowych produktów spożywczych. Eksperci policzyli już, co ta wiadomość oznaczać będzie dla naszych portfeli. Nie jest dobrze, kwoty są czterocyfrowe.
Wraca stawka 5 proc. VAT na żwyność
Ta wiadomość spadła na mieszkańców Polski jak grom z jasnego nieba. We wtorek (!2 marca) Ministerstwo Finansów oświadczyło, że nie zamierza przedłużać obowiązującej tarczy antyinflacyjnej na podstawowe produkty spożywcze. Oznacza to, że od 1 kwietnia powróci wynoszący 5 proc. VAT na żywność. Konsumenci nie kryją obaw.
Pesymistycznym wizjom klientów sklepów trudno się dziwić, skoro w placówkach handlowych zostawiać trzeba będzie jeszcze większą część miesięcznych dochodów. Wtórują im także sami producenci żywności, którzy martwią się o los swoich biznesów, wszak zapewne wielu z nas niektórych zachcianek będzie musiało sobie odmówić.
O ile jednak stawką 5 proc. można operować w przestrzeni biznesowej, o tyle niewiele mówi ona przeciętnym zjadaczom chleba. Właśnie dlatego eksperci od ekonomii postanowili przeliczyć wzrost cen na walutę. Ich rachunki nie są tym, co chcielibyśmy widzieć, ale musimy zmierzyć się z trudną rzeczywistością. Wkrótce i tak dopadnie nas ona w trakcie codziennych zakupów.
Ceny podstawowych produktów pójdą lawinowo w górę
Już niedługo w górę poszybują ceny wszystkich podstawowych produktów spożywczych, takich jak pieczywo, mięso, nabiał, warzywa i owoce czy też przetwory zbożowe oraz mleczne.
ZOBACZ: Kultowa marka w tarapatach. Sieć zamyka dziesiątki sklepów
Tak naprawdę trudno będzie w standardowym koszyku znaleźć artykuł, którego wartość ani drgnie, ale ile realnie zubożejemy przez podniesienie stawki VAT do jej pierwotnego poziomu?
Mariusz Zielonka z Konfederacji Lewiatan wylicza, że rocznie z budżetu rodziny 2+2 ubędzie ponad 1400 złotych. Oczywiście, na wycofaniu się rządu z osłony najbardziej stracą ci najubożsi. Równie mało optymistycznie przedstawiają się także wyliczenia ekonomisty Rafała Mundrego.
Tyle wyparuje z naszych portfeli po podniesieniu VAT
Wspomniany wyżej ekspert policzył, że zakładając, iż teraz na żywność wydaje się 100 złotych tygodniowo, po przywróceniu stawki VAT 5 proc. roczne wydatki wzrosną łącznie o 250 zł na jedną osobę. Jeśli będzie to z kolei 200 zł/tyg., wzrost sięgnie ok. 500 zł rocznie na jednego domownika, a w przypadku 300 zł/tyg. - o ok. 750 zł/rok.
Stwierdzenia pełne obaw i troski słychać od wczoraj praktycznie w każdym sklepie i na straganach. To prawda, najbardziej ucierpi konsument, ale wielu przedsiębiorców z empatią podchodzi do problemu i nie ukrywa zaniepokojenia.
Przed klientami zapewne zatem miesiące pełne dokonywania trudnych wyborów dotyczących tego, co włożyć do koszyka, a co z niego ostatecznie wyjąć. Dodajmy jeszcze, że rząd szykuje się do odmrażania cen energii elektrycznej , gwarantując dalsze wsparcie tylko dla osób w najtrudniejszym położeniu. To nie wróży dobrze portfelom Polaków.
Źródło: PAP, money.pl