Polska liderem drożyzny? Więcej zapłacisz tylko w jednym kraju UE
Wyższe ceny niemal wszystkich produktów i usług odczuwają nie tylko polscy konsumenci. Skutki inflacji i rosnących kosztów produkcji są odczuwalne w całej Unii Europejskiej, również na rynku mieszkaniowym. W którym kraju podwyżki najmocniej uderzyły po kieszeniach kupujących? Polsce niewiele brakowało do ustanowienia rekordu.
Europejska średnia daleko "w tyle"
Zarówno kupno, jak i wynajem nieruchomości w Polsce to w ostatnich latach prawdziwe wyzwanie. Osoby poszukujące własnych czterech ścian nie mają nawet chwili na oddech, zwłaszcza, że przez większość czasu możemy obserwować trend rosnący. Nastrojów zdecydowanie nie poprawiają ostatnie dane Europejskiego Urzędu Statystycznego.
Okazuje się, że w III kwartale 2024 roku ceny mieszkań w Unii Europejskiej były średnio o 3,8 proc. wyższe niż w tym samym okresie roku 2023. Europejskie podwyżki nie robią jednak wrażenia na Polsce — oficjalnie jesteśmy “wiceliderem drożyzny” na rynku nieruchomości!
Najdroższe mieszkania w Europie. Polska na drugim miejscu
O ile podrożały mieszkania w naszym kraju? Dane Eurostatu pokazują, że wyższy wynik odnotowany jedynie w Bułgarii, gdzie ceny nieruchomości wzrosły aż o 16,5 proc. W Polsce liczby są jednak niewiele mniejsze — w skali rok do roku mieszkania podrożały o 14,4 proc. Wśród głównych przyczyn eksperci wymieniają m.in. rządowy program Bezpieczny Kredyt 2 procent z 2023 roku, który nie tylko zmniejszył liczbę dostępnych mieszkań, ale również spowodował spadek popytu (przede wszystkim inwestycyjnego) po jego zakończeniu. W efekcie ceny znacząco wzrosły, zwłaszcza na początku 2024 roku.
Ostatecznie mieszkania w Polsce w ubiegłym roku podrożały średnio o około 8 proc. Warto jednak pamiętać, że chociaż podwyżki były szczególnie wyraźne na początku 2024 roku, w listopadzie odnotowaliśmy spadki . Co to oznacza dla najbliższej przyszłości na rynku mieszkaniowym? Eurostat miał też dobrą wiadomość.
Ceny mieszkań w 2025 zaczną spadać?
Opublikowane dane pokazują, że nie wszędzie ceny mieszkań skoczyły w górę. W dwóch krajach odnotowano spadki — w Niemczech o 0,7 proc., natomiast we Francji było to już 3,5 proc. Może być to sygnał do odwrócenia się ogólnego trendu na rynku, również Polskim. Jak wyjaśniają eksperci, do spadku cen pod koniec ubiegłego roku przyczynił się m.in. “ogromny wzrost podaży mieszkań”, o 40 proc. na największych portalach nieruchomości w skali rocznej. Jednocześnie rośnie rola rynku wtórnego, co dodatkowo poszerza wybór mieszkań, które nie wymagają dodatkowych kosztów wykończenia.
W listopadzie spadki cen r/r odnotowano w Lublinie, Łodzi i Szczecinie. Ten kierunek może utrzymać się w 2025 roku, wiele jednak będzie zależeć od ewentualnego nowego programu dopłat do kredytów oraz od obniżek stóp procentowych.