Powódź spędza sen z powiek wielu Polakom. Małopolska i Podkarpacie najbardziej zagrożone
Powódź może ponownie zablokować południowe rejony Polski. Na podtopienia w niedzielę wieczorem narażeni są mieszkańcy Podkarpacia i Małopolski. Osoby mieszkające blisko rzek i potoków muszą być gotowe na ewakuację.
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Gdzie może pojawić się powódź
-
O co apelują służby
-
Ile razy interweniowały w ostatnim czasie
Kolejna powódź na horyzoncie. Mieszkańcy dwóch regionów w niebezpieczeństwie
Powódź pustoszy nie tylko Niemcy i Belgię, lecz także Polskę. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega, że w niedzielę wieczorem przez Małopolskę mogą przejść kolejne nawalne deszcze. Synoptycy przewidują, że na 1 m kw. może spaść nawet 100 l wody.
Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk apeluje do mieszkańców, aby już teraz przygotowywali się na ewentualną powódź. O szczególną czujność prosi osoby mieszkające blisko rzek i potoków. Konieczna może być ewakuacja.
- Nie lekceważmy alertów pogodowych rozsyłanych przez Rządowe Centrum Bezpieczeństwa - zaapelował. Jednak nie tylko Małopolska jest zagrożona.
W niedzielę IMGW wydał najwyższe ostrzeżenie trzeciego stopnia również dla Podkarpacia. Powódź może pojawić się także w południowych powiatach woj. lubelskiego i śląskiego.
Synoptycy prognozują burze, którym mogą towarzyszyć ulewne deszcze (70-100 l wody na km kw.). Porywy wiatru mogą sięgać nawet 100 km/h. W niektórych miejscach spadnie również grad.
Służby natychmiast reagują na powódź. Ponad 400 interwencji w samej Małopolsce
O tym, jak niebezpieczna może być powódź świadczy wzmożona aktywność strażaków. Portal money.pl podaje, że minionej doby funkcjonariusze interweniowali 430 razy tylko w Małopolsce.
Powódź wyrządziła największe szkody w gminach Myślenice, Sułkowice i Tokarnia. Z samego powiatu myślenickiego wpłynęło ponad 200 zgłoszeń z prośbą o natychmiastową pomoc.
Powódź była tak intensywna, że niektórzy musieli opuścić miejsce zamieszkania. Łącznie z sześciu zalanych budynków ewakuowano 22 osoby.
Ostatnia powódź pokrzyżowała również plany kierowców. Woda wdarła się bowiem na drogę krajową nr 7 w Głogoczowie, czyli “Zakopiankę”. Przez kilka godzin trasa była nieprzejezdna.
Obecnie strażacy starają się likwidować skutki nawałnic - udrażniają przepusty, usuwają rozlewiska i wypompowują wodę z budynków. W niektórych gminach służby usuwają również żwir i błoto z dróg.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na redakcja@biznesinfo.pl