Nie radzimy sobie na pracy zdalnej. Wyniki raportu są zatrważające
Po 8 miesiącach pandemii mamy już dość home office'u. Zarówno przedsiębiorcy, jak i pracownicy są zmęczeni już ciągłą pracą zdalną. Jak wynika z badań, wiele firm zrezygnowało z jakichkolwiek projektów rozwojowych i stawiają na przetrwanie. Szczegóły badania ujawnia portal Money.
Praca zdalna nam nie służy
Kolejne wzrosty liczby zakażeń koronawirusem powodują, że rząd wprowadza coraz to nowe obostrzenia. Póki co o całkowity lockdownie, jaki mieliśmy w marcu nie ma mowy, ale kolejne branże są zmuszone do przejścia na tryb pracy zdalnej.
Ostatnią decyzją Mateusza Morawieckiego na tryb pracy on-line przeszły wszystkie urzędy. Póki co na dwa tygodnie. Premier apeluje także do przedsiębiorców, aby wszędzie tam gdzie to tylko możliwe stosowali zasadę pracy zdalnej. Nie wszystkim ten pomysł się podoba.
Jak wskazuje Money.pl, wielu prywatnych pracodawców jest przeciwnych przechodzeniu na ten tryb pracy. Oceniają oni pracę zdalną negatywnie i narzekają na jej efekty.
Z raportu "Polski biznes w sytuacji pandemii", za którego przygotowanie odpowiadają specjaliści od zarządzania z Akademii Leona Koźmińskiego wynika, że praca zdalna jest nudna i demotywująca – wskazuje portal Money.
Raport Akademii powstaje od kwietnia tego roku. Naukowcy z uczelni prowadzą serię badań, w których cały czas weryfikują jak polskie firmy radzą sobie z kryzysem wywołanym pandemią koronawirusa. Po analizie raportu nie można mieć dobrych wieści.
Brakuje nam rozmów
– Z odpowiedzi ankietowanych wynika, że praca zdalna w dłuższej perspektywie przyniesie więcej złego niż dobrego. Wskazują, że nadzór i prowadzenie projektów bardzo się skomplikowały– komentuje dla portalu Money.pl prof. Krzysztof Obłój, ekspert zarządzania strategicznego i międzynarodowego z Akademii Leona Koźmińskiego.
Ekspert wskazuje, że podczas pracy zdalnej spada kreatywność pracowników, a to skutkuje znudzeniem i demotywacją. Naszą kreatywność pobudzała wymiana myśli i emocjonujące dyskusje w pracy. W warunkach domowych tego bodźca brakuje.
1 . Widok grobu Kory jest zwyczajnie przykry. Ujawniamy najnowsze zdjęcia jej miejsca pochówku 2 . Jakimowicz wpadł w furię po ostatnim "Dzień dobry TVN". "Żeby księdza pobić?", kuriozalne zarzuty 3. Nauczyciele masowo lądują na L4. Od początku roku szkolnego aż 430 tys. zwolnień
Więcej czasu = mniej czasu
Jak komentuje Money, w ankietach pojawiają się głosy wskazujące, że podczas pracy zdalnej zwiększa się nasza efektywność zarządzania czasem. Portal ukazuje, że podczas pracy zdalnej nie marnujemy czasu na rozmowy na korytarzach, przerwy kawowe ze współpracownikami, czy wspólne obiady. Jednak, jak wykazują badani przez zmianę trybu pracy na zdalną, znacząco wydłużają się procesy, utrudniony jest przebieg informacji w firmie, a pracownicy częściej konfliktują się.
To jednak nie wszystko. Badania Akademii Leona Koźmińskiego rysują czarny obraz polskich firm. Przedsiębiorcy w obecnej sytuacji stawiają na przeczekanie pandemii. W odstawkę poszły projekty biznesowe i ambitne plany na rozwój. – Firmy działają, ale minimalizują wszelkie ryzyka. Nie wykonują także nowych ruchów strategicznych, nie wprowadzają innowacji, nie eksperymentują, wstrzymują inwestycje – komentuje prof. Obłój w rozmowie z dziennikarzami Money.
Władza pracy nie ułatwia
Przedsiębiorcy w obecnej sytuacji wskazują na nieprzewidywalność polskiej władzy. Decyzje administracyjne i polityczne zapadają nagle, z dnia na dzień. Przedsiębiorcy bardzo niejednoznacznie podchodzą do ocen rządowej pomocy. Przykładem są tarcze antykryzysowe. Ocen skrajnie negatywnych i bardzo pozytywnych jest w zasadzie po tyle samo. Jednak eksperci zaznaczają, że przed przedsiębiorcami ciężkie czasy.
Jak pisze portal Money, bez względu na to jak oceniamy tarcze antykryzysowe, pieniądze z nich właśnie teraz się kończą. Druga fala pandemii koronawirusa może być śmiercionośna dla wielu przedsiębiorstw. Część z nich może zwyczajnie zbankrutować, co odciśnie się na stanie gospodarki – wskazują eksperci.