Prawo spadkowe do zmiany. Rząd chce przyspieszyć cały proces
Rząd planuje przyspieszyć proces spadkowy i jednocześnie wziąć się za alimenciarzy. Zmiana zakłada wykluczenie stryjecznych wnuków oraz osób, które uchylały się od płacenia alimentów.
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Na czym polega reforma prawa spadkowego
-
W jaki sposób dotknie alimenciarzy
Prawo spadkowe i cios dla alimenciarzy
Ministerstwo Sprawiedliwości szykuje prawdziwe zmiany prawie spadkowym. Jak wynika z najnowszych informacji, rządzący chcą usprawnić proces postępowania spadkowego, który obecnie może trwać nawet kilka lat.
Obecne przepisy prawa spadkowego dopuszczają dziedziczenie przez bardzo dalekich krewnych. Okoliczności, w których może dojść do takiego zdarzenia wymienione zostały w ustawie.
Szkopuł polega na tym, że w postępowaniu spadkowym owi dalecy krewni również mogą partycypować. W efekcie mogą albo uzyskać prawo do spadku, albo po prostu się do zrzec. Choć często decydują się na to drugie, należy ich przesłuchać przed sądem, a to rozwleka postępowanie w czasie.
Prawo spadkowe przejdzie mały lifting
Zbigniew Ziobro od kilku lat walczy z alimenciarzami, a w reformie prawa spadkowego nie ma zamiaru im popuścić. Ci, którzy uchylali się od obowiązku alimentacyjnego zostaną wykluczeni z dziedziczenia za sprawą przesłanki o niegodności.
Rządzący chcą również w ten sposób zabezpieczyć dzieci. Wszystko po to, aby nie musiały dziedziczyć ewentualnego zadłużenia swoich krewnych.
Eksperci w rozmowie z portalem prawo.pl zauważają, że na ten moment zapis nie jest do końca zrozumiały. Sęk w tym, że jeszcze nie jest wiadome w jaki sposób rząd podejdzie do osób, które alimentów nie płaciły z przyczyn niezależnych.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na redakcja@biznesinfo.pl