Program "Laptop dla ucznia" zawieszony. Wkracza prokuratura
Minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski poinformował podczas dzisiejszej konferencji prasowej, że program „Laptop dla ucznia” w obecnym kształcie zostaje zawieszony. Już wcześniej sygnalizowano wątpliwości co do jego finansowania, ale teraz pojawiły się zastrzeżenia co do uczciwości procesów przetargowych. Resort chce przestawić nową propozycję – program „Cyfrowy uczeń”.
„Laptop dla ucznia” zawieszony
Już wcześniej informowaliśmy, że finansowanie programu „Laptop dla ucznia” bazujące na środkach pozyskanych w ramach Krajowego Planu Odbudowy jest zagrożone. Bruksela ma zastrzeżenia przede wszystkim do tego, że komputery mogą być wykorzystywane przez uczniów w celach prywatnych po zakończeniu zajęć. W rezultacie resort cyfryzacji musiał albo przekonać Komisję Europejską, albo wprowadzić modyfikacje programu. Mógł też z niego całkowicie zrezygnować.
Krzysztof Gawkowski poinformował, że od dziś program jest zawieszony , jednak nie tylko z powodu braku finansowania. Jak informuje „Rzeczpospolita”, minister cyfryzacji poinformował, że w trakcie przetargu mogło dojść do naruszenia prawa w postaci „sytuacji korupcyjnych”. W trybie niejawnym zostanie złożone zgłoszenie do prokuratury. Ponadto aktualne pozostają zastrzeżenia co do finansowania, które ma nie spełniać wymagań wynikających ze wskaźników milowych.
Nowy program „Cyfrowy uczeń”
Nie oznacza to jednak całkowitego porzucenia przedsięwzięcia. Zamiast niego wprowadzony zostanie program „Cyfrowy uczeń” , który nie tylko będzie uwzględniał wymogi stawiane przez Komisję Europejską, co pozwoli na jego finansowanie z KPO, ale też takie czynniki jak higiena cyfrowa.
Oznacza to najpewniej, że „Cyfrowy uczeń” będzie programem, który spełni wymogi stawiane przez KE w obszarze używania laptopów poza szkołą. Projekt ma zostać przeanalizowany przez ekspertów i do końca czerwca światło dzienne ma ujrzeć strategia pozwalające na finansowanie go z KPO.
Reakcja byłego ministra cyfryzacji
Do podejrzeń, że podczas przetargów na laptopy mogło dochodzić do korupcji, odniósł się już Janusz Cieszyński, były minister cyfryzacji odpowiedzialny za nadzór nad programem „Laptop dla ucznia”.
Cieszyński odrzucił on zarzuty stawiane przez ministra Gawkowskiego, twierdząc, że cała procedura objęta była tarczą antykorupcyjną Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Zwraca też uwagę, że niejawne zgłoszenie do prokuratury ma być elementem walki politycznej .
Źródło rp.pl
