Prokuratura zapłaci za skandaliczne złamanie prawa. Pokrzywdzonej nikt nie zwróci poczucia bezpieczeństwa
Prokuratura Krajowa 2 sierpnia 2023 r. zorganizowała konferencję prasową, w której udział wzięli minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro i prokurator Tomasz Szafrański. Omawiana była sprawa zaatakowania uczestniczki Marszu Równości przez Marikę, członkinię Młodzieży Wszechpolskiej. Decyzję w sprawie przebiegu konferencji wydał właśnie Urząd Ochrony Konkurencji Konsumenta. Orzekł, że prokuratura złamała prawo.
Szokująca konferencja ministerstwa sprawidliwości - doszło do ujawnia danych pokrzywdzonej
Podczas poznańskiego Marszu Równości w ubiegłym roku 21-letnia wówczas Marika miała dopuścić się usiłowania rozboju wobec jednej z uczestniczek. Członkini nacjonalistycznej Młodzieży Wszechpolskiej usiłowała wyrwać pokrzywdzonej torbę w kolorach tęczy, a więc barw środowisk LGBTQ . Sąd orzekł, że za usiłowanie rozboju Marikę należy skazać na trzy lata bezwzględnego więzienia .
Wyrok oburzył ówczesnego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę. Podczas konferencji 2 sierpnia 2023 r. zarzucił sądowi popełnienie rażących błędów w kwalifikacji czynu i ogłosił zwolnienie skazanej z zakładu karnego . Było to poprzedzone zorganizowaniem petycji przez m.in. Ordo Iuris czy Marsz Niepodległości. Marika miała w domu oczekiwać na decyzję prezydenta Andrzeja Dudy w kwestii jej ułaskawienia. Sprawczyni została ułaskawiona w grudniu 2023 r .
Co jednak szokowało podczas konferencji Zbigniewa Ziobry i Tomasza Szafrańskiego najbardziej, ujawnione zostały dane osobowe pokrzywdzonej . Wymieniono imię i nazwisko osoby, na którą zaatakowali członkowie Młodzieży Wszechpolskiej, oraz inne dane szczególne pozwalające na jej identyfikację. Jeśli ktoś uznał, że to po prostu efekt pomyłki, to o celowym działaniu mógł się przekonać, gdy prokuratura umieściła zapis konferencji w swoich mediach społecznościowych. W nagraniu nadal można było usłyszeć dane pokrzywdzonej .
Argumenty prokuratury Ziobry - twierdzono, że UODO nie ma nad nią władzy
Po ponad roku od niesławnej konferencji i dziesięciu miesiącach po zmianie władzy decyzję w sprawie możliwego naruszenia danych osobowych pokrzywdzonej podjął Urząd Ochrony Danych Osobowych. Działał on na wniosek osoby trzeciej, która zwróciła uwagę nie tylko na naruszenie RODO , ale też stworzenia zagrożenia dla zdrowia, a nawet życia osoby zaatakowanej podczas poznańskiego Marszu Równości.
Prokuratura argumentowała, że do naruszeń nie doszło, gdyż dane osobowe ujawnione podczas konferencji znajdowały się w orzeczeniu sądu. Przytoczenie ich podczas wystąpienia przed mediami miało służyć “zilustrowaniu zasadniczej rozbieżności pomiędzy przypisanymi osobom skazanym przestępstwami a ustaleniami sądu”. Ponadto według prokuratury Zbigniewa Ziobry dane i tak zostały ujawnione wcześniej w toku postępowania sądowego . Swoje stanowisko prokuratura potwierdziła w korespondencji z UODO, w której pada argument, że ochrony danych nie naruszono, bo te były przetwarzane w związku z realizacją ustawowych zadań prokuratury, co pozostaje poza kompetencjami UODO.
Poszkodowana nie otrzyma nic za złamanie prawa przez prokuraturę
Prezes UODO Mirosław Wróblewski rzecz jasna jednoznacznie odrzucił argumenty prokuratury Zbigniewa Ziobry i dziś nałożył na Prokuraturę Krajową karą w wysokości 85 tys. zł . Ponadto PK ma powiadomić poszkodowaną o jej prawach i konsekwencjach. PUODO nie dopatrzył się bowiem w działaniach prokuratury uzasadnionego przetwarzania, a przecież dane zgodnie z RODO muszą być przetwarzane tylko w minimalnym możliwym zakresie, tj. takim, w którym jest to konieczne i znajduje uzasadnienie. Zwłaszcza gdy mowa o danych szczególnych kategorii. W komunikacie UODO czytamy:
Prokuratura Krajowa może, ujawniać informacje z toczącego się postępowania przygotowawczego lub działalności prokuratury, o ile wymaga tego ważny interes publiczny. Tu jednak chodzi o informacje z postępowania zakończonego, w sprawie, w której zapadł już prawomocny wyrok sądu. Nie można więc było powołać się na przepisy Prawa o prokuraturze. Ujawniane informacje nie mogą też naruszać praw lub wolności osób. Prokuratura Krajowa jako podmiot stojący na straży praworządności powinna zachowywać szczególną staranność w swoich działaniach.
Ukarana karą pieniężną została Prokuratura Krajowa, a nie osoby fizyczne - Zbigniew Ziobro i Tomasz Szafrański. Oznacza to tyle, że pieniądze podatnika zostaną przelane z jednego państwowego konta na drugie. Poszkodowana osoba nie otrzyma za to nic , jeśli nie dowiedzie, że wskutek ujawnienia danych poniosła szkody. Choć skazana sprawczyni próby rozboju chodzi dziś wolno, a wymiar sprawiedliwości naraził jej ofiarę na kolejne poważne niebezpieczeństwo, nie zostało jak dotąd zasądzone żadne odszkodowanie na korzyść pokrzywdzonej.