Przez kilka lat wynajmowała swoje mieszkanie w Katowicach. Jej odkrycie jest przestrogą dla innych
Dla właściciela mieszkania długoterminowy wynajem swojego lokum wiąże się z gwarancją stałych przychodów i zmniejszeniem liczby obowiązków związanych z szukaniem najemcy czy sprzątaniem. Po kilku latach wynajmowania mieszkania na osiedlu 1000-lecia w Katowicach jego właścicielka zdecydowała się je sprzedać. Gdy wreszcie otworzyła drzwi do swojego lokum, osłupiała.
Na miejscu kobietę czekała “niespodzianka”
Osiedle Tysiąclecia, potocznie określane jako Tauzen, jest największym osiedlem w Katowicach i jednym z największych w Polsce. Składa się z kilkudziesięciu wysokich bloków i zamieszkuje je ok. 25 tys. osób. To właśnie tu zjawili się katowiccy policjanci, gdy zadzwoniła do nich właścicielka mieszkania, która wróciła na kilka dni z Wielkiej Brytanii, aby sprzedać swoje dotychczas wynajmowane lokum. Kobieta nie mogła otworzyć drzwi, dlatego wezwała ślusarza. Po otwarciu lokalu przez fachowca jej oczom ukazał się zadziwiający widok.
Okazało się, że w mieszkaniu funkcjonuje plantacja marihuany. Kryminalni zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej, którzy przyjechali po zgłoszeniu kobiety na miejsce, znaleźli namiot z krzakami konopi indyjskich. Plantacja wyposażona była w specjalny sprzęt oświetleniowy i grzewczy. Śledczy zabezpieczyli 25 krzewów zakazanej rośliny, a także ponad kilogram gotowego już suszu marihuany – informuje śląska policja.
Fot. śląska policja
Policja apeluje do wynajmujących mieszkania
Czynności w sprawie trwają, a policjanci przypominają, że po zakończonym wynajmie należy odpowiednio zabezpieczyć swoje lokum . Warto zainwestować kilkadziesiąt złotych na wymianę zamków w drzwiach, aby nikt nieuprawniony nie miał dostępu do mieszkania – apelują policjanci.
Tu również zlikwidowano domową plantację
Kryminalni z Dąbrowy Górniczej zatrzymali z kolei dwóch mężczyzn podejrzanych o posiadanie narkotyków. Jednemu z nich postawiono zarzut nielegalnej uprawy znacznej ilości konopi indyjskich. W wynajętym przez niego miejscu na terenie powiatu będzińskiego znaleziono 266 krzaków tych roślin oraz duży zestaw sprzętu do ich pielęgnacji. W trakcie zatrzymania mężczyźni grozili policjantom. Sąd, po rozpatrzeniu materiałów dowodowych zebranych przez dąbrowskich śledczych oraz wniosku prokuratury, podjął decyzję o zastosowaniu 3-miesięcznego tymczasowego aresztu wobec jednego z nich. Za popełnione czyny grozi mu nawet do 8 lat za kratkami – relacjonują śląscy policjanci.