BiznesINFO.pl Polska i Świat Rafako w wielkich tarapatach. Mnóstwo osób może zostać bez pracy
Wikimedia/Olos88

Rafako w wielkich tarapatach. Mnóstwo osób może zostać bez pracy

18 lutego 2021
Autor tekstu: Radosław Święcki

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Rafako jest na krawędzi bankructwa

  • Co przyczyniło się do fatalnej kondycji firmy

  • Co może uratować Rafako

Rafako grozi bankructwo

Istniejąca od przeszło 70 lat popularna firma z branży energetycznej Rafako znalazła się nad przepaścią – pisze Business Insider Polska. Portal dotarł do wewnętrznej analizy przedsiębiorstwa autorstwa PwC. Wyłania sie z niej fatalny obraz kondycji Rafako, która już w marcu może utracić płynność finansową.

Portal zwraca uwagę, że z uwagi na powiązania właścicielskie i operacyjne ewentualny upadek Rafako wpłynąłby na dziesiątki polskich podmiotów, w tym wiele spółek kontrolowanych przez Skarb Państwa. Przykładowo posiadający 10 proc. udziałów Polski Fundusz Rozwoju straciłby ponad 51 mln zł, a korzystający z usług firmy Tauron ok. 40 mln zł miesięcznie. Z kolei straty prywatnych podmiotów sięgnęłyby prawie 300 mln zł. Z wyliczeń PwC wynika, że łączne straty wyniosłyby 1 mld zł.

Na upadku Rafako straciłby również budżet państwa i samorządu, który utraciłby wpływy z podatków rzędu kilkudziesięciu milionów złotych rocznie. Business Insider Polska przywołuje dane z których wynika, że w latach 2015-2019 firma zapłaciła w Polsce 463,3 mln zł podatków z tytułu podatków CIT, VAT, podatku od nieruchomości oraz użytkowania wieczystego.

Ewentualne bankructwo firmy to również dramat bezrobocia, które jak wskazują przytoczone przez portal szacunki wzrosłoby w powiecie raciborskim aż o 77 proc. Rafako zatrudnia obecnie ok. 1300 pracowników.

Cały czas piszemy o ewentualnym upadku. Na ile jednak jest to możliwy scenariusz? Informacje przedstawione przez portal nie pozostawiają w tej kwestii wątpliwości. Anonimowi rozmówcy z Rafako winą za obecny stan rzeczy obarczają kierownictwo. - Od kilku lat Rafako było fatalnie zarządzane. Podpisywano umowy z rentownością ujemną na kilkadziesiąt procent. Jak można było zgadzać się na kontrakty na generalne wykonawstwo jakiejś inwestycji, podczas gdy firma nie miała nawet departamentu zarządzania ryzykiem. A wiadomo przecież, że przy tak dużych projektach zawsze coś idzie nie tak. Rafako prowadzono źle, żeby nie powiedzieć tragicznie - mówi portalowi jedna z osób w firmie.

Swoje miała zrobić również polityka na co zwracają uwagę związkowcy. W największym skrócie, chodzi o to, że rządzącym nie podobało się, że na czele firmy znalazł się Mariusz Zawisza, która za rządów koalicji PO-PSL kierował PGNiG .

Gdy pod koniec zeszłego roku Rafako przedstawiło propozycje układowe wierzycielom, to spotkały się one ze sprzeciwem spółek kontrolowanych przez Skarb Państwa, takich jak Polimex, Mostostal czy Energa. Przeciwny był również Gaz-System, który niedługo później wypowiedział firmie dwie znaczące umowy warte kilkadziesiąt milionów złotych.

Rafako przejmie Polimeks?

Informatorzy portalu mówią wprost, że była to „zemsta za Zawiszę” pełnomocnika rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej Piotra Naimskiego. - Chcą doprowadzić do krwawienia, żeby mógł nas przejąć Polimeks – podkreśla informator Business Insider Polska.

Tymczasem przejęcie przez Polimeks Mostostal, w który kilka lat temu mocno zaangażowały się kapitałowo takie spółki jak Enea, Energa, PGE i PGNiG Technologie, jest dla Rafako nie do przyjęcia. Sprzeciwiają się temu m.in. związkowcy, którzy w liście do najważniejszych osób w państwie (m.in.  prezydenta Andrzeja Dudy i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego) przypominają, że Rafako „przetrwało powódź stulecia” (w wyniku powodzi z 1997 roku Racibórz był jednym z najbardziej zniszczonych polskich miast), podczas gdy dziś firmie zagraża coś innego niż żywioł.

- Dziś zagraża nam nie żywioł, tylko nieodpowiedzialne decyzje władz spółek takich jak Gaz System, Energa czy Polimex, które głosując przeciwko naszemu porozumieniu z wierzycielami, mogą doprowadzić nas do upadłości – piszą w liście związkowcy.

Nowy prezes Rafako, a w przeszłości wiceminister rozwoju Radosław Domagalski-Łabędzki (był wiceszefem resortu w latach 2015-2016, czyli w pierwszym okresie rządów PiS po powrocie do władzy, zastąpił na stanowisku Zawiszę pod koniec stycznia br.) w rozmowie z Business Insider Polska przekonuje, że „że na polskim rynku jest miejsce dla dwóch silnych podmiotów zmieniających oblicze naszej energetyki na nowocześniejsze i znacznie bardziej ekologiczne”.

Rafako pod koniec zeszłego roku złożyło wniosek o 50 mln zł pomocy publicznej w ramach Polityki Nowej Szansy. Teraz czeka na decyzję Agencji Restrukturyzacji Przemysłu w tej sprawie. Jeżeli firma nie otrzyma pomocy, wówczas nie będzie mogła wdrożyć planu restrukturyzacyjnego. Sytuacji w Rafako nie komentuje Ministerstwo Aktywów Państwowych.

Obserwuj nas w
autor
Radosław Święcki

Redaktor Biznesinfo. Absolwent dziennikarstwa na UW. Wielbiciel politycznych biografii i zagranicznych stacji radiowych (zwłaszcza w językach, których nie rozumiem). Przed BiznesInfo związany z B2-biznes.pl, Forum Samorządowe i Magazynem THINKTANK.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: Dariusz.dziduch@iberion.pl
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat