Ratowanie banku. Koszt wyniesie prawie 60 tys. złotych na jednego obywatela
Po ogłoszeniu decyzji o przejęciu Credit Suisse przez Union Bank Suisse okazuje się, że będzie to kosztowało znacznie więcej, niż pierwotnie zakładano. Nie chodzi tu jedynie o koszty finansowe, ale również biznesowe oraz wizerunkowe.
Kłopoty przy przejęciu Credit Suisse
Łączne straty poniesione przez różne instytucje w ramach ratowania Credit Suisse przekroczyły już 16 mld franków . Z tytułu umorzenia obligacji zamiennych straty poniosły szwajcarskie fundusze emerytalne, inwestycyjne oraz inne banki.
Jak zauważa portal wnp.pl, nie są to jedyne koszty przejęcia. Credit Suisse jak i przejmujący tę instytucję UBS zatrudniały ponad 120 tysięcy osób. Według szacunków, pracę straci nawet 30 tys. z nich.
Union Bank Suisse zamierza zapoznać się z sytuacją banku w nadchodzących tygodniach. Przejęcie Credit Suisse ma się zakończyć do grudnia bieżącego roku , jednak nie oznacza to końca wszystkich formalności.
Akcjonariusze chcą wyjaśnień
Z informacji portalu wnp.pl wynika, że 4 kwietnia zaplanowano Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy banku Credit Suisse . Wielu z nich również poniosło straty finansowe i zamierza podczas posiedzenia domagać się wyjaśnień co do przyczyn upadku banku.
Sprawa jest poważna ze względu na nadużycia wizerunkowe Credit Suisse. Urzędnicy mieli zatajać prawdziwe dane nt. sytuacji finansowej i wyceny aktywów . W grupie poszkodowanych akcjonariuszy znajduje się m.in. Saudyjski Bank Narodowy.
Akcje obu banków tracą na wartości
Część akcjonariuszy , według informacji portalu wnp.pl, zamierza walczyć w sądzie z kadrą kierowniczą Credit Suisse o odszkodowania za pieniądze , które utracili w wyniku upadku instytucji.
Tymczasem Union Bank Suisse rozpoczął już walkę o naprawę wizerunku - zapowiedziano m.in. odkupienie obligacji o wartości 1,5 mld euro. Jednakże akcje zarówno UBS, jak i Credit Suisse i tak poszły w dół - w tym drugim przypadku o 2,75 proc.