Repolonizacja mediów za pasem. Rząd będzie miał okazję, jak nigdy dotąd
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Z czym wiąże się repolonizacja mediów
-
Dlaczego budzi tak ogromne kontrowersje
-
Co mogą zyskać rządzący na repolonizacji mediów
Repolonizacja mediów wrze
O repolonizacji mediów w Polsce partia rządząca wspominała od dłuższego czasu , jednakże głosy przypieczętowujące ostateczny pomysł PiS-u zaczęły wybrzmiewać po wygranych wyborach prezydenckich latem 2020 r. Wówczas Zbigniew Ziobro stwierdził, że kandydat jednej partii [ chodziło o Rafała Trzaskowskiego, kandydata KO - red. ] nie może być faworyzowany przez konkretne media.
Daniel Obajtek, prezes grupy PKN Orlen poinformował na swoim twitterowym koncie, że przejęcie Polska Press umożliwi koncernowi dotarcie do 17,4 mln użytkowników internetu . Jest to bardzo niepokojące, bowiem Orlen przejął 100 proc. udziałów w grupie mediowej posiadającej pod swoimi skrzydłami dzienniki lokalne, tygodniki regionalne oraz szereg witryn internetowych. Gazety wydawnictwa Polska Press znajdziemy w 15 z 16 województw w kraju.
Jednocześnie pandemia koronawirusa nie sprzyja mediom, które głównie utrzymują się z reklam. Część ekspertów wskazuje, że wydatki na reklamę w przyszłym roku mogą wzrosnąć o 4,5 proc., natomiast Haitong Bank przewiduje wzrost o 5,4 proc.
Zgoła inne zdanie w sprawie ma Jakub Bierzyński, prezes grupy domów mediowych OMD. W rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" zauważa, że pandemia koronawirusa pokrzyżowała ambitne plany zwiększania wydatków i wpływów z reklam, a wszelkie prognozy są bardzo niepewne.
Zwraca także uwagę na to, że spadki z wpływów reklamowych w poszczególnych koncernach mogą spowodować, że rządzący chętniej będą je kupować. Co więcej, droga do repolonizacji mediów poprzez trudny rynek reklamowy będzie bardzo sprzyjająca. Według danych opublikowanych przez Agencję Publicis, budżety reklamowe w 2020 r. zostały zredukowane o prawie 9 proc. w porównaniu z analogicznym okresem w 2019 r.
Repolonizacja mediów budzi wątpliwości
Repolonizacja mediów odbyła się pod płaszczykiem oświadczenia prasowego wydanego przez Orlen. Spółka podkreśla, że przejęcie grupy mediowej to szansa rozwój struktury big data , dotarcie do nowych użytkowników i odbiorców, szybszej odpowiedzi na potrzeby klientów oraz zoptymalizowanie kosztów marketingowych.
- To jest biznes. Nie tylko przejęliśmy grupę Ruch, ale również budujemy swój dom mediowy Sigma Bis. Mając swoje media również możemy lokować tam swoje produkty poprzez dom mediowy, ale również możemy lokować jako Orlen - powiedział Obajtek w rozmowie z Polskim Radiem cytowany przez Wirtualne Media.
Tak optymistycznego nastawienia nie znajdziemy wśród dziennikarzy. Bogusław Chrabota, redaktor naczelny "Rzeczpospolitej" i prezes Izby Wydawców Prasy mówi, że Orlen powołuje się na praktykę Amazona, który kupił "The Washington Post", Jednakże bez odpowiedzi pozostawia pytanie czy to właśnie Orlen jest odpowiednim podmiotem do realizacji takiej transakcji.
- Nagły dryf tytułów Polska Press „na prawo” może spowodować natychmiastowy odpływ czytelników . Podsumowując: repolonizacja ważnego segmentu rynku właśnie się dokonała. Czy jako polskie media na tym zyskamy, to zależy od rozumu, rozsądku i profesjonalizmu nowego właściciela - tłumaczy Chrabota portalowi.
Z kolei inni eksperci zauważają, że następcy PiS-u będą mieli problem z odczepieniem łatki "węgierskiego kierunku". Z kolei Andrzej Andrysiak, wydawca "Gazety Radomszczańskiej", członek Stowarzyszenia Gazet Lokalnych mówi, że to wcale nie Orlen, a rząd przejmuje Polskę Press . Wskazuje także, że Orlen nie zna rynku gazet regionalnych, a w odbudowaniu tytułów nie chodzi tylko o pieniądze, a także tzw. know how.
Orlen zrepolonizował Polska Press za 120 mln zł. Obecnie decyzja czeka na zatwierdzenie przez prezesa UOKiK. Całą sprawą zaniepokojone jest Towarzystwo Dziennikarskie i złożyło ono wniosek o dopuszczenie go do udziału w procesie przejęcia koncernu . "DGP" przytacza słowa Towarzystwa Dziennikarskiego, które uważa, że sprawa ma fundamentalne znaczenie w zakresie wolności słowa i mediów w Polsce.