Niemcy uwielbiają polskie ubrania. Ta polska marka jest ich jedną z ulubionych
Reserved w Polsce coraz mniej
Reserved powoli znika z mapy Polski. Marka ta będąca częścią polskiego przedsiębiorstwa odzieżowego, zamyka kolejne sklepy nad Wisłą tłumacząc się nową strategią koncentrowania się na wielkopowierzchniowych sklepach. W ciągu roku w Polsce zamknięto 62 salonów z grupy LPP, w tym 10 salonów Reserved. Pozwoliło to na wzrost średniej przychodów o 13% do 334 tys. zł miesięcznie, nic więc dziwnego w tym, że spółka woli likwidować sklepy w Polsce.
Zachód Europy uwielbia Reserved
Polskie placówki są najsłabszymi w grupie LPP. Mniejsze przychody generują tylko białoruskie, serbskie, kazachskie, bliskowschodnie i estońskie, dlatego też nie dziwi fakt, że spółka tnie sieć salonów w kraju, a rozwija za granicą.
Na zachodzie Europy Reserved radzi sobie coraz lepiej. Niemcy i Brytyjczycy przekonali się do polskiej marki i coraz chętniej odwiedzają jej salony. LPP ma ich w Niemczech tylko 19, ale za to ich efektywność jest imponująca. Jak pisze Money, średnio salon Reserved u naszych zachodnich sąsiadów dawał w pierwszym kwartale bieżącego roku przychody 1,2 mln zł miesięcznie, czyli ponad trzykrotnie więcej niż salony w Polsce. W Wielkiej Brytanii Reserved ma tylko jeden salon, jednak to wystarczy, aby osiągać w tym kraju sprzedaż na poziomie 3,5 mln zł, 16% więcej niż rok temu.