Rewolucja w rachunkach za prąd. Nie dla wszystkich będzie korzystna
W najbliższych dniach odbiorców energii czekają dość spore zmiany. To dlatego, że najwięksi sprzedawcy energii mają obowiązek wprowadzenia taryf dynamicznych. Ten sposób rozliczenia sprawi, że Polacy będą mogli sporo zaoszczędzić. Okazuje się jednak, że takie rozwiązanie nie dla wszystkich będzie korzystne i dla niektórych może okazać się pułapką. Przedstawiamy szczegóły.
Rewolucja w rachunkach za prąd
W sobotę, 24 sierpnia najwięksi sprzedawcy energii elektrycznej będą musieli wprowadzić do swojej oferty taryfy dynamiczne. To sposób rozliczenia, w którym stawki nie będą cały czas takie same i będą regulowane na podstawie cen bieżących na Towarowej Giełdzie Energii. Jak podaje “Rzeczpospolita”, ceny prądu będą się zmieniały co godzinę lub co kwadrans.
Te pieniądze tracą ważność, już nimi nie zapłacisz. Masz jedno wyjścieJeśli na przykład nasza pralka pracuje 30 minut, to przez pierwszy kwadrans będziemy rozliczani po cenie jednej takiej jednostki, a kolejne 15 minut po kolejnej, już zmienionej cenie - mówił jakiś czas temu Rafał Gawin, prezes URE, cytowany przez “Rzeczpospolitą”.
Kto będzie mógł skorzystać z nowego rozwiązania?
Warto mieć na uwadze, że z taryf dynamicznych będą mogły skorzystać tylko te gospodarstwa domowe, które posiadają licznik zdalnego odczytu. Pod koniec ubiegłego roku były one w zaledwie 15 proc. polskich domów. Oznacza to, że niektórzy nie będą mogli od razu zacząć korzystać z nowego sposobu rozliczenia.
Prezes URE podczas rozmowy z “Rzeczpospolitą” podkreślał również, że ta oferta nie jest dla wszystkich odbiorców energii. Powinny się na nią zdecydować tylko te osoby, które znają zasady funkcjonowania rynku energii i w odpowiedni sposób będą zarządzać własnym zużyciem energii.
Dotyczy to np. odbiorców, którzy mogą przesuwać największe zużycie energii na porę dnia, kiedy będzie ona najtańsza - mówił “Rzeczpospolitej” Rafał Gawin.
Zmiany dla niektórych osób mogą okazać się pułapką
Co istotne, taryfy dynamiczne mogą sprawić, że Polacy sporo zaoszczędzą. Trzeba jednak pamiętać, że samo wybranie tego sposobu rozliczenia nie gwarantuje korzyści. Zyskają ci, którzy będą aktywnie uczestniczyli w procesie zakupu energii i będą robili to w prawidłowy sposób. Dla niektórych Polaków taka zmiana może okazać się pułapką. Zamiast zaoszczędzić, rachunki za prąd mogą być jeszcze wyższe.
Istnieje ryzyko, że przy braku efektywnego zarządzania przez klienta zużyciem energii w odpowiedzi na zmieniające się ceny rachunek za energię może być wyższy niż zazwyczaj - poinformowała Grupa Tauron.
