Rodzinna firma z Polski odnosi ogromne sukcesy. Działa na rynku już od ponad 35 lat
Firma Frogum z Grodziska Mazowieckiego pod Warszawą jest obecna na rynku od ponad trzech dekad. Powstała w czasach PRL-u spółka zajmowała się produkcją dywaników samochodowych do małych fiatów i polonezów. Obecnie sprzedaje w całej Europie, USA i Afryce, czytamy na stronie biznes.interia.pl.
Firma z Grodziska Mazowieckiego
Wojciech Szeląg z „Interii” rozmawiał z Bartoszem Frontczakiem, współwłaścicielem Frogum, firmy produkującej dywaniki samochodowe . Na stronie spółki czytamy, że Frogum jest „innowacyjną firmą rodzinną z ponad 35-letnim międzynarodowym doświadczeniem w produkcji gumowych dywaników samochodowych i mat do bagażnika”.
Rodzinny biznes
Ojciec Bartosza Frontczaka rozpoczął działalność jeszcze w czasach PRL-u , kiedy to produkował dywaniki do małego Fiata i Poloneza . W 2011 r. Spółka rozszerzyła działalność i zaczęła produkować dywaniki dedykowane do konkretnych modeli aut.
Współwłaściciel Frogum podkreśla, że bycie firmą rodzinną stanowi zaletę w relacjach z kontrahentami. „W firmie rodzinnej, jak nasza, łatwiej jest o zaufanie . Nie tworzą jej ludzie przypadkowi, jesteśmy bardziej zaangażowani w realizację naszych wspólnych celów , emocjonalnie przeżywamy sukcesy i porażki” - wyjaśnił. Dodał, że jego zadaniem jest zajmowanie się częścią produkcyjną i wdrażanie nowych projektów, jego siostra zajmuje się marketingiem, a ojciec - założyciel firmy - współuczestniczy i doradza w podejmowaniu decyzji.
Sprzedaż w wielu krajach
Produkty firmy są sprzedawane nie tylko w całej Europie , ale także w USA i Afryce . „Nasze dywaniki samochodowe, które sprzedajemy w USA, zostały zaprojektowane specjalnie na ten rynek , muszą one spełniać wyższe wymagania niż w Europie ” - powiedział Bartosz Frontczak.
Spółka stawia na jakość i stały rozwój
Współwłaściciel Frogum zaznacza, że w USA i na świecie jest wielu producentów dywaników, dlatego firma postawiła na jakość . „Chodziło nam o to by przebić ich jakością i dopasowaniem, zwłaszcza że jakość tego, co jest na rynku, bywa - powiedzmy łagodnie - wątpliwa” - wyjaśnił Frontczak.
Dodał, że kluczem do sukcesu jest zbudowanie rozpoznawalności marki, szczególnie przez obecność na targach i zaprezentowanie swojej oferty. Zachęcił przy tym właścicieli polskich firm, by próbowali otworzyć się na międzynarodowe rynki - „ Polskie firmy mają czym się pochwalić , są zaawansowane technologicznie , brakuje im determinacji by pokazać się światu, przedstawić swoje pomysły na biznes”.