BiznesINFO.pl Praca Ruszyły zwolnienia w PKP Cargo. Ponad 500 osób zostanie bez pracy
Fot. East News/ARKADIUSZ ZIOLEK

Ruszyły zwolnienia w PKP Cargo. Ponad 500 osób zostanie bez pracy

25 października 2024
Autor tekstu: Maciej Olanicki

Spółka PKP Cargo poinformowała o rozpoczęciu zapowiadanych od wielu tygodniu masowych zwolnień w spółkach podległych. W tym etapie objętych zostanie nim do 520 pracowników, a koszt zwolnień oszacowano na 6,55 mln zł. Problem w tym, że PKP Cargo nie ma takich pieniędzy - pracownikom grozi pożegnanie bez zaległych wypłat i odpraw.

Listopadowe zwolnienia w PKP Cargo - pracę straci ponad pół tysiąca pracowników

PKP Cargo zaplanowało sfinalizowanie zwolnień do końca listopada br. Koszt oszacowany na 6,5 mln zł ma być w tym momencie dla spółki nieosiągalny. Co prawda w komunikacie czytamy, że będzie ona próbowała sfinansować koszty odpraw i zaległych wynagrodzeń dzięki środkom z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych , ale wiadomo jeszcze w jakiej części.

Łącznie, zgodnie z planem zaprezentowanym na dzień przed uruchomieniem postępowania restrukturyzacyjnego, pracę w PKP Cargo ma stracić 30 proc., wszystkich pracowników , co przekłada się na blisko 4,2 tys. osób. Tych może niepokoić, że już odprawy i zaległe wypłaty dla raptem 520 osób, które zostaną zwolnione w listopadzie, stanowią dla spółki problem, który trzeba rozwiązywać dzięki FGSP.

Pensje za lipiec zagrożone - państwowa spółka nie ma pieniędzy na wynagrodzenia dla pracowników?

PKP Cargo zalega pracownikom z odprawami, wypłatami, odszkodowania, nagrodami…

Zaległości PKP Cargo wobec pracowników znacznie wykraczają poza tylko zaległe wynagrodzenie i odprawy. W komunikacie czytamy:

PKP Cargo obecnie nie stać na spłacenie wszystkich zobowiązań wobec pracowników, dlatego zdecydowało o odłożeniu w czasie spłaty dużej części odpraw, odszkodowań, nagród i ekwiwalentów należnych odchodzącym pracownikom.

Spółka zapewnia, że mimo tych trudności będzie dążyć do uregulowania wszystkich należności wobec pracowników w pierwszym możliwym terminie. Do zaległości doliczone mają zostać także odsetki . Nie ma także złudzeń, że uda się to w całości sfinansować z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych - PKP Cargo deklaruje, że będzie dążyło do uzyskania z niego jak największej kwoty, jednak już teraz wiadomo, że nie będzie to kwota całkowita.

Co się stało z PKP Cargo?

PKP Cargo to największy w Polsce podmiot organizujący kolejowy transport towarowy. Tym bardziej szokująca jest fatalna kondycja spółki, czego przyczyną ma być niegospodarność i chybione decyzje kierownictwa w latach 2022-2023. Tajemnicą poliszynela jest jednak, że spółka przez lata zarządzana była wskutek nie oceny kompetencji kandydatów, lecz nominacji stricte politycznych.

Rezultaty są opłakane. Jak informuje rynek-kolejowy.pl, aktualnie zadłużenie PKP Cargo wynosi rekordowe 5,2 mld zł . Do tego należy doliczyć gigantyczne koszty operacyjne - płace i raty leasingowe. W takich okolicznościach restrukturyzacja nie jest wyborem, lecz ostatnią deską ratunku.

PKP Cargo nadzorowane przez Niemcy? Ktoś próbuje zaszkodzić polskiej spółce. Padło nazwisko nominata PiS
Nepotyzm, nieudolność i układy, czyli dziedzictwo PiS. ”PKP Cargo zostało zarżnięte”
Obserwuj nas w
autor
Maciej Olanicki

Dziennikarz biznesinfo.pl. W przeszłości redaktor prowadzący dobreprogramy.pl, miesięcznika „IT Professional”, współpracownik Wirtualnej Polski. Adres dla sygnalistów: olanicki@protonmail.com.
 

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: Dariusz.dziduch@iberion.pl
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat