W kwietniu startuje proces przeciw Lux Veritatis, fundacji o. Rydzyka
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Kiedy zawiadomienie w sprawie ukrywania wydatków trafiło do prokuratury
-
Wobec kogo wystosowano akt oskarżenia
-
Ile pieniędzy otrzymał w ostatnim czasie Rydzyk za pośrednictwem fundacji
Rydzyk stanie przed sądem za ukrywanie pieniędzy
Rydzyk już niebawem będzie tłumaczył się z wydawania pieniędzy publicznych przez Fundację Lux Veritatis. W 2016 r. Sieć Obywatelska Watchdog domagała się ujawnienia wydatków od samej fundacji - jednak bezskutecznie. Po uzyskaniu szczątkowych informacji stowarzyszenie skierowało sprawę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Równocześnie aktywiści zawiadomili o ukrywaniu wydatków prokuraturę. Portal bankier.pl podaje, że sprawę dwukrotnie umorzono. Ostatecznie akt oskarżenia wpłynął do sądu w czerwcu ubiegłego roku. W rezultacie Rydzyk będzie musiał pojawić się w Sądzie Rejonowym Warszawa-Wola.
Akt oskarżenia wytoczono przeciwko zarządowi Fundacji Lux Veritatis. W jego skład wchodzi: prezes o. Tadeusz Rydzyk, o. Jan Król i Lidia Kochanowicz-Mańk. Pierwsza rozprawa została wyznaczona na 9 kwietnia. Kolejną zaplanowano na 29 kwietnia z adnotacją, że jest to termin rezerwowy, a więc można spodziewać się szybkiego zakończenia sprawy.
Członkowie Sieci Obywatelskiej Watchdog przekonują, że doszło do naruszenia art. 23 Ustawy o dostępie do informacji publicznej. Zgodnie z przepisami osoba, która mimo obowiązku nie udostępnia informacji publicznej naraża się na grzywnę, karę ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku. Zapis ten został powiązany z Kodeksem karnym, w którym jest mowa o karze 10 lat pozbawienia wolności dla funkcjonariusza państwowego, który nie dopełnia swoich obowiązków.
Business Insider Polska donosi, że Rydzyk ma odpowiadać za wydawanie publicznych pieniędzy za okres 2008-2016. Sieć Obywatelska Watchdog domaga się również udostępnienia pełnej listy inwestycji, które dzięki publicznym dotacjom zrealizował w tym czasie Rydzyk.
Dzięki hojności państwa Rydzyk uzbierał pokaźną sumę pieniędzy
Rydzyk jest od lat jednym z najlepiej dotowanych obywateli w Polsce. Gazeta Wyborcza zwraca uwagę, że między 2018 a 2020 r. inwestycje Rydzyka wspierało kilka resortów: Ministerstwo Kultury (307 tys. zł), Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej (105 tys.), Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej (335 tys. zł) i Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi (172 tys. zł).
Fakt ustalił, że Rydzyk otrzymywał także pieniądze z Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Od 2018 r. do 2020 r. resort przekazał na ręce fundacji trzy dotacje na łączną sumę 302,5 tys. zł. Pieniądze miały wspierać zadania publiczne pt. „Rotmistrz Pilecki” i „Bohaterowie codzienności - pamięć i upowszechnianie”.
Co więcej, na początku tego roku wyszło na jaw, że budowane przez fundację Rydzyka Muzeum Pamięć i Tożsamość im. św. Jana Pawła II otrzymało dofinansowanie rzędu 24 mln zł. Kolejne 60 mln z publicznych pieniędzy pochłonie wystawa stała, która ma być głównym punktem tego muzeum.
Skąd te astronomiczne sumy? Takie są zapisy rządowego rozporządzenia w sprawie wydatków budżetu państwa, które w roku 2020 nie wygasają z upływem roku budżetowego. Gdyby fundacja Rydzyka nie znalazła się w spisie to pieniądze musiałyby wrócić do państwowego budżetu, poważnie nadszarpniętego przez pandemię.
To jednak nie koniec - Rydzyk będzie mógł bez przeszkód realizować swoje przedsięwzięcia dzięki kolejnym, potężnym dotacjom z resortu kultury. Na przestrzeni lat 2019-2021 fundacja redemptorysty otrzyma z Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu aż 120 mln zł.