Rynek e-commerce rośnie dzięki odroczonym płatnościom. Pole do rozwoju wciąż jest olbrzymie

Rynek e-commerce rośnie w siłę

Rynek e-commerce to jeden z głównych zwycięzców czasów pandemii. Z badania Eurostatu wynika, że 90 proc. ankietowanych kompletowało zakupy na użytek własny w lokalnym sklepie internetowym. W Polsce najprężniej rozwijającymi się obszarami w segmencie e-commerce są zdrowie, uroda i produkty spożywcze.

W całym 2020 r. transakcje w sieci odpowiadały za 14 proc. całego krajowego handlu detalicznego. Eksperci PwC szacują, że średnioroczny wzrost polskiego sektora e-commerce wyniesie 12%, a jego wartość brutto osiągnie 162 mld zł już w 2026 r. Polska ma dość duże pole do rozwoju w tym obszarze, ponieważ ok. 150 tys. krajowych przedsiębiorców sprzedaje swoje produkty również za pośrednictwem internetu.

Nowe metody płatności kuszą klientów

W obliczu wzmożonego zainteresowania rynek e-commerce stanął przed nowymi wyzwaniami. Celem jest rzecz jasna zapewnienie jak największej wygody klientom i zachęcenie ich do powrotu do danego sklepu.

W ramach badania Gemius „E-commerce w Polsce” analitycy ustalili, że 20 proc. respondentów wraca do tego samego sklepu internetowego. Dlaczego? Zachętą jest nie tylko nowa oferta, niskie koszty dostawy czy promocje. Coraz więcej osób zwraca uwagę także na nowe metody finalizowania transakcji.

Dlatego też coraz częściej pojawia się usługa odroczenia płatności. Taką możliwość oferuje marka „Kupuj Teraz – zapłać później”. Dzięki niej użytkownicy mogą odroczyć jednorazową płatność lub rozłożyć ją na raty według harmonogramu.

Klient, który zdecyduje się na pierwszy wariant musi uregulować opłatę w przeciągu 30 dni. Usługa jest dostępna w przypadku zakupów o wartości nieprzekraczającej 5 tys. zł. Zapłata jest realizowana przez AIQLABS Sp. z o.o. Każdy, kto chce skorzystać z tej metody musi najpierw założyć konto podczas pierwszej transakcji w sklepie.

Alternatywną metodą jest realizacja płatności za pomocą karty wirtualnej KUPUJTERAZ, z której można korzystać w trakcie zakupu odzieży, obuwia, kosmetyków, artykułów motoryzacyjnych i dla dzieci, a także usług turystycznych i rozrywkowych, materiałów do wyposażenia wnętrz czy RTV i AGD. Dzięki temu klient może odroczyć płatność nawet do 45 dni bez żadnych dodatkowych opłat. Usługa umożliwia także rozłożenie należności na 12 rat. Również i w tym przypadku limit wynosi 5 tys. zł.

W ten sposób zmniejsza się liczba odrzuconych transakcji kartą. Brak środków na koncie w danym momencie przestaje być przeszkodą w zakupach. - Na odroczeniu płatności zyskuje więc jednocześnie kupujący i sklep internetowy - stwierdziła Agata Lejman, Marketing Manager w AIQLabs, właściciela marki „Kupuj Teraz - zapłać później”.

Bezpieczeństwo na najwyższym poziomie

Głównym powodem, który sprawia, że nie wszyscy ufają rynkowi e-commerce jest obawa o bezpieczeństwo zakupów w sieci. Z danych Eurostatu z 2019 r. wynika, że aż 24 proc. osób nie zdecydowało się na płatność online ze względu na wątpliwości dotyczące prywatności i bezpieczeństwa. Na ten sam problem zwróciło uwagę 19 proc. uczestników badania zorganizowanego w ubiegłym roku przez Gemius.

Jednak wykorzystanie usługi partnera np. „Kupuj Teraz – zapłać później” może rozwiązać ten problem. Środki klienta są bowiem całkowicie zabezpieczone, ponieważ korzysta z usługi pośrednika, a nie sklepu. Odraczanie płatności ma zatem szansę zastąpić usługę płacenia gotówką dopiero przy odbiorze zamówienia. Możliwość zapłacenia w późniejszym terminie chroni bowiem zarówno klienta, jak i sprzedawcę.

Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na redakcja@biznesinfo.pl