Rząd już nie chce płacić za szczepienia? Są takie plany
Czwarta fala pandemii to zdaniem lekarzy kwestia czasu. W związku z tym pojawiają się różne koncepcje zmniejszania jej zasięgu. Prof. Magdalena Marczyńska z Rady Medycznej przy premierze zdradziła, że pojawiły się plany, aby wprowadzić odpłatność za usługę szczepienia przeciwko koronawirusowi. Podobny scenariusz snuje minister zdrowia Adam Niedzielski, który już nawet podał możliwy termin wdrożenia nowych zasad.
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Kiedy zdaniem ekspertów nadejdzie czwarta fala pandemii
-
Jakie plany pojawiły się w rządzie
-
Jakich argumentów używają zwolennicy wprowadzenia płatnej usługi szczepienia
Czwarta fala z odpłatną usługą szczepienia? Niewykluczone
Czwarta fala pandemii jest nieunikniona. Eksperci prognozują, że wzrost zakażeń w Polsce pojawi się wczesną jesienią. Dlatego też rząd zamierza wykorzystać okres wakacji, aby odpowiednio przygotować się do kolejnego uderzenia koronawirusa.
Czwarta fala może być zdecydowanie mniej dotkliwa niż poprzednie, pod warunkiem że większość społeczeństwa się zaszczepi. W związku z tym pojawiła się koncepcja rezygnacji z darmowych szczepień przeciwko koronawirusowi.
O tym przełomowym planie mówiła PAP prof. Magdalena Marczyńska z Rady Medycznej przy premierze, która specjalizuje się w chorobach zakaźnych wieku dziecięcego. - Szczepionka przeciw COVID-19 na pewno będzie darmowa, bo tak stanowi umową unijna w tej sprawie - tłumaczyła.
Na czym zatem miałaby polegać odpłatność? Profesor wskazała, że istnieje możliwość wprowadzenia opłaty za „usługę, wizytę lekarską czy samą czynność szczepienia”.
Eksperci podzieleni, minister podaje pierwsze terminy
Portal money.pl podaje, że decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. Grono ekspertów jest bowiem dość podzielone - nie wszyscy członkowie Rady Medycznej uważają, że czwarta fala pandemii będzie lżejsza, gdy za usługę szczepienia trzeba będzie zapłacić.
- Część osób uważa, że zadziała to odwrotnie i już w ogóle nie będzie chętnych do szczepień - zaznaczyła prof. Marczyńska. Z kolei zwolennicy nowego pomysłu wskazują, że czwarta fala np. we wrześniu bądź październiku to odpowiedni argument, aby już teraz zakończyć darmową akcję szczepień i skłonić niezdecydowanych do przyjęcia preparatu jeszcze przed kolejnym uderzeniem koronawirusa.
O planach w tym zakresie mówił również minister zdrowia Adam Niedzielski. - Rozmawiamy na temat odpłatności, czyli wprowadzenia w nowym systemie refundacyjnym szczepienia przeciwko covidowi - zdradził szef resortu w trakcie poniedziałkowej konferencji prasowej.
Niedzielski uspokajał, że na pewno znajdą się grupy obywateli, które będą mogły w dalszym ciągu liczyć na bezpłatne szczepienie. Wśród nich wymienił osoby powyżej 70. roku życia.
TVN24 donosi, że według wstępnych planów system refundacji miałby zostać wdrożony od 1 października 2021 r., a więc mniej więcej wtedy, kiedy czwarta fala pandemii. Zdaniem ministra bez tego czwarta fala może być kolejnym ogromnym wyzwaniem dla systemu opieki zdrowotnej.
Tym bardziej, że wariant Delta koronawirusa rozprzestrzenia się po Europie w ekspresowym tempie, a pierwsze kraje np. Rosja już zdecydowały się zaostrzenie restrykcji. W związku z tym Niedzielski przypomniał, że wyniki Pfizera i AstraZeneki są „bardzo dobre, powyżej 90 proc.” w kontekście odporności na ciężki przebieg COVID-19 wywołanego wariantem Deltą i ponownie zachęcał do szczepienia.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na redakcja@biznesinfo.pl