Rząd rozda setki tysięcy laptopów. Rewolucja w zasadach programu, nie każdy uczeń skorzysta
Krzysztof Gawkowski zapowiedział nowy program, w ramach którego uczniowie będą mogli odebrać laptopy. Niedługo rusza przetarg, który wicepremier i minister cyfryzacji określił, jako „największy w Europie”. Kto będzie mógł skorzystać i kiedy ruszy akcja? Ministerstwo zdradziło kilka szczegółów.
Rząd ponownie rozda laptopy uczniom
Ministerstwo Cyfryzacji ogłosiło, że już wkrótce ma ruszyć przetarg na zakup laptopów oraz tabletów w ramach nowego, rządowego programu „Cyfrowy Uczeń”. Ma to być największa tego typu aukcja w Europie, która najprawdopodobniej zostanie ogłoszona w kwietniu, aby państwo mogło zdążyć z zakupem odpowiedniej ilości sprzętu.
Po pierwsze będzie szersza możliwość wyboru. Po drugie będą też tam materiały, które będą dawały (określony) poziom edukacyjny - tłumaczył Gawkowski

Zasady przyznawania urządzeń mocno się zmienią, i zupełnie nie będą już przypominały tych dotychczasowych, kiedy dzieci otrzymywały sprzęt do wolnego użytku, jako bezpośrednią własność. Co więcej, pojawiły się także wytyczne, które mogą wskazywać, kto ma największe szanse na skorzystanie z programu. Nie wszyscy będą mogli dostać urządzenia.
Laptopy trafią do uczniów na całkowicie nowych zasadach
Krzysztof Gawkowski stwierdził w programie telewizyjnym "#BezKitu", że poprzedni program skierowany do uczniów ("Laptop dla ucznia" - przyp. red.) nie był dobrze przygotowany.
Uczniowie otrzymywali laptopy i wielu uczniów, i wiele szkół, i wielu nauczycieli mówiło, to jest głupi pomysł, że rozdajemy laptopy bez programów w środku, tylko laptopy. Czysty sprzęt, zrób sobie z tym, co chcesz - mówił Gawkowski
Oprócz dodatkowego oprogramowania zainstalowanego w laptopach uczniowie będą mogli otrzymywać również nie tylko laptopy, ale także tablety oraz inne urządzenia. Najważniejsza zmiana dotyczy sposobu odbioru sprzętu przez uczniów. Nie będzie tak jak wcześniej, kiedy laptopy trafiały bezpośrednio do uczniów i na ich własność.
Rząd zadecydował, że zamiast tego, urządzenia będą przyznawane szkołom, które następnie będą decydować o dalszym przydzieleniu. Od początku do końca to właśnie placówki edukacyjne będą właścicielami komputerów i tabletów. Wicepremier podkreślał jednak, że urządzenia będzie można zabierać do domu. Jaka grupa uczniów może najbardziej liczyć na uczestnictwo w programie?
Zobacz też: Zwrot podatku za 13. i 14. emeryturę. Takie przelewy trafią do seniorów
Ci uczniowie mają największą szansę, aby skorzystać z nowego programu
Laptopy i inne urządzenia nie trafią do każdej szkoły. Kluczowe znaczenie ma mieć wskaźnik zamożności regionu. Im dany region jest uboższy, tym większa szansa na rządowe wsparcie. W sumie rząd chce zakupić około 735 tys. urządzeń. Laptopy mają trafić do szkół we wrześniu 2025 roku.

Program „Cyfrowy uczeń” to następca wcześniejszego „Laptop dla ucznia”, realizowanego w 2023 roku. Nowy, zakupiony sprzęt ma trafić wyłącznie do placówek publicznych, a jego dystrybucja będzie uwzględniać wskaźniki ekonomiczne regionu, takie jak średnia płaca czy wskaźnik bezrobocia – faworyzowane będą regiony uboższe, natomiast dodatkowy priorytet otrzymają placówki z obszarów takich jak choćby dotknięte zeszłoroczną powodzią oraz innymi klęskami żywiołowymi.
Na takiej zasadzie przekazanie zostanie również 15 tysięcy nadmiarowych urządzeń, zakupionych na potrzeby programu „Laptop dla ucznia”, z których jak do tej pory przekazano 11 tysięcy sztuk sprzętu dla szkół dotkniętych wrześniową powodzią.