Skandal w znanej sieci handlowej. Muszą oddać pieniądze klientom, którzy kupowali w danym czasie
Jedną z bardziej znanych sieci handlowych w Polsce wstrząsnęła afera związana z zakupami internetowymi. Klienci skarżyli się, że podczas zakupów na stronie sklepu, w ich koszyku miały lądować niechciane rzeczy. Teraz decyzję w tej sprawie wydał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Afera w sieci handlowej
Cała sprawa miała miejsce w zeszłym roku - a w zasadzie, to przez cały 2022 rok, z wyjątkiem okresów od 1 do 3 stycznia oraz od 28 do 31 grudnia. Jak podaje serwis biznes.interia.pl, pierwsze informacje na ten temat pojawiły się w czerwcu , gdy Prezes UOKiK postawił szwedzkiej sieci Duka zarzut dodawania dodatkowych towarów do koszyków klientów sklepu internetowego.
Sieć Duka, która pochodzi ze Szwecji, zajmuje się sprzedażą mebli i akcesoriów kuchennych. W Polsce firma posiada przeszło 60 sklepów, prowadzi także sklep internetowy - i to właśnie praktyki w nim stosowane są przedmiotem całej sprawy.
Nieuczciwe praktyki
Jak oznajmił cytowany przez biznes.interia.pl UOKiK, między 4 stycznia a 27 grudnia 2022 klienci sklepu internetowego duka.com otrzymywali do swoich koszyków niechciane “prezenty” . Zwykle były to przedmioty “w promocji” - konkretny typ zależał od obowiązującej w danym momencie oferty, mogły to być np. filiżanki bądź parasolki.
Problem polegał na tym, że zauważenie automatycznego dodania danego przedmiotu do koszyka było praktycznie niemożliwe, jeżeli był on pełny. W ten sposób, przegapienie niechcianego produktu kończyło się nieprzyjemną niespodzianką , zaś w celu dokonania zwrotu danego przedmiotu, klienci musieli zapłacić za przesyłkę.
Będą zwroty
Efektem wykrytych nieprawidłowości jest wysoka kara , jaką Prezes UOKiK Tomasz Chróstny nałożył na Dukę. Sieć musi teraz zapłacić aż 1,5 mln zł za swoje praktyki.
Nie jest to jednak koniec. Duka została bowiem zobowiązana przez Prezesa UOKiK do zwrotu pieniędzy wszystkim klientom , którzy między 4 stycznia a 27 grudnia 2022 roku przy dokonywaniu zakupów zapłacili również za niechciane prezenty. Kwota zwrotów w przypadku osób, które odesłały towary wynosi 14,50 zł, zaś w pozostałych - 24,99 zł.
źródło: biznes.interia.pl
