Skarbówka bierze pod lupę konta Polaków. Wiemy, co sprawdzą urzędnicy
Ministerstwo Finansów nie wycofa się z uprawnień nadanych Urzędowi Skarbowemu przez PiS. To oznacza, że fiskus może sprawdzić informacje bankowe zarówno przedsiębiorców, jak i osób prywatnych, nawet jeśli te nie są podejrzane. Wystarczy, że zażąda od banku dostępu do informacji.
Zamiast ”podejrzanego”, ”osoba cywilna”
Wiadomo już, że Ministerstwo Finansów nie wycofa wprowadzonych przez PiS przepisów o kontroli kont. 1 lipca 2022 roku fiskus otrzymał nowe uprawnienia, które mogą budzić kontrowersje. Od tego czasu Naczelnik Urzędu Skarbowego może się bowiem zwrócić z żądaniem do banku, by ten wydał mu informacje bankowe zarówno przedsiębiorcy, jak i osoby fizycznej. Wcześniej mógł tak postąpić jedynie w przypadku osób podejrzanych, ale wprowadzone przez PiS przepisy związane z tak zwanym ”Polskim Ładem” zastąpiły słowo ”podejrzany” określeniem ”osoba fizyczna”.
Nowe zakrętki do butelek. Potrafią wkurzyć, ale czemu służą?Tysiące żądań
Wyborcza.biz informowała, że od 1 lipca 2022 do 31 marca 2024 naczelnicy fiskusa skierowali do instytucji finansowych ponad 3,5 tys. żądań przekazania informacji bankowych.
Skarbówka może analizować nasze przelewy, powtarzające się transakcje np. za wizyty u lekarza, a następnie w aptece. Dzięki temu bez problemu może ustalić informacje np. o chorobie psychicznej, czy innej przewlekłej chorobie właściciela konta. Może też sprawdzić, kto jest właścicielem konta, na które przelewamy pieniądze – pisano.
Hulaj (urzędnicza) dusza
Doradca podatkowy Dominik Niewadzi w rozmowie z portalem Prawo.pl zwracał uwagę, że o fakcie sprawdzania naszego konta przez urzędników, nie będziemy nawet wiedzieć.
Organ ma możliwość domagania się wglądu do rachunku właściwie w każdym momencie, kiedy uzna to za stosowne. Posiadacz tego rachunku nawet nie będzie miał świadomości o tym fakcie – mówił Niewadzi.
Ponieważ kontrolowana osoba nie zdaje sobie z tego sprawy, w przypadku znalezienia nieprawidłowości i wynikającej z nich blokady konta, o blokadzie dowie się dopiero, gdy spróbuje za coś zapłacić lub wybrać środki.
Przed niezapowiedzianą kontrolą Urzędu Skarbowego nie sposób się zabezpieczyć. Jedynym rozwiązaniem jest trzymanie części oszczędności w postaci gotówki.
