Szykuje się nowy podatek od ogrzewania. Ci Polacy dostaną po kieszeni
Unia Europejska nie zamierza przykładać ręki do postępujących zmian klimatu i dyscyplinuje kraje członkowskie. W tym celu prężnie pracuje nad zmianami w systemie ETS, który wkrótce zastąpi nowa wersja zwana ETS 2. W wyniku wejścia w życie nowych przepisów, na wielu m.in. Polaków może zostać wówczas nałożony podatek od ogrzewania. Podpowiadamy, kto powinien zacząć się obawiać i co zrobić, aby uniknąć dodatkowych kosztów.
ETS 2 wkrótce zastąpi ETS
Już niedługo, bo za jakieś 3 lub 4 lata, w Polsce zaczną obowiązywać przepisy, zgodnie z którymi na kolejnych emitentów CO2 zostanie nałożony nowy podatek . Związane jest to z unijnym systemem ETS 2, dotychczas dotyczącym przeróżnych firm, np. z branży przemysłu mineralnego czy papierniczego.
Po osiągnięciu porozumienia w ub.r. do listy dopisano jeszcze inne podmioty, emitujące gazy cieplarniane. I tak, płacić trzeba będzie także za: żeglugę, transport drogowy oraz budownictwo, w tym ogrzewanie domów i mieszkań.
Ostatni z przypadków powinien szczególnie zainteresować mieszkańców Polski, gdyż może realnie odbić się na ich portfelach. Zmiany wejdą w życie najwcześniej w 2027 roku, a wiele zależy od cen gazu w roku 2026. Jeśli bowiem te przekroczą pewną granicę, system ETS 2 wdrożony zostanie dopiero rok później.
Polacy zapłacą podatek od ogrzewania
To, ile wyniesie podatek od ogrzewania , jest na razie wielką niewiadomą. Pieniądze jednak mogą szykować ci Polacy, którzy domy i mieszkania ogrzewają węglem, gazem lub olejem opałowym.
Interia Biznes informuje ponadto, że ceny uprawnień do emisji CO2 nie będą narzucane przez Unię, ale wynikać z prawa popytu i podaży. Przykładowo, w styczniu 2024 r. za emisję jednej tony w systemie ETS trzeba było zapłacić ponad 80 euro, a w lutym niecałe 64 euro. Na szczęście, w pierwszym roku obowiązywania nowego systemu wydanych zostanie 30 proc. uprawnień do emisji, co z pewnością zbije ceny.
ZOBACZ: Podatek od kota. Wiemy, kto będzie musiał zapłacić
Wszystkie pieniądze, jakie w ramach ściągnięcia podatku uda się wyegzekwować od płatników, zasilą budżet państwa. Później z kolei mają zostać wykorzystane do sfinansowania działań proekologicznych, w tym np. zasilać budżet programów termomodernizacyjnych.
Czas na walkę ze smogiem
Wydawać by się mogło, że nowe przepisy nie będą dotyczyły tak wielu osób, bowiem mowa tylko o dwóch grupach, jednak zauważmy, że grupy te są wyjątkowo liczne. Centralna Ewidencja Emisyjności Budynków posiada dane, zgodnie z którymi w Polsce jest obecnie 3,6 mln kotłów na paliwo stałe oraz 2,3 mln kotłów gazowych.
Jeśli ktoś obawia się wysokich kosztów emisji CO2, już teraz powinien pomyśleć o zmianie źródła pozyskiwania ciepła. Dofinansowanie można uzyskać chociażby w ramach rządowego programu “Czyste powietrze”. To pierwszy ogólnopolski program dopłat do wymiany starych pieców oraz docieplenia domów jednorodzinnych.
Źródło: Interia Biznes, gov.pl