Nie każda korporacja z branży tech jest tak odporna na zachodzące na rynku zmiany, jak Microsoft, Google czy Apple. Nie brakuje przykładów firm, które niegdyś święciły triumfy, spychając konkurencję w cień, a dziś – w efekcie braku wystarczająco szybkiej reakcji na zmieniające się potrzeby i wymagania – albo są cieniami samych siebie, albo w ogóle zniknęły z rynku. W zawieszeniu pomiędzy tymi stanami zdaje się trwać producent niegdyś najpopularniejszych smartfonów biznesowych na świecie.
Po kilku dekadach nieobecności (i jednej nieudanej reaktywacji), na polski rynek powróci legendarna marka z czasów PRL. Pierwsze gotowe produkty mają się pojawić w sklepach już jesienią.