Polska spółka kosmiczna Creotech Instruments osiągnęła historyczną wycenę, przekraczając miliard złotych kapitalizacji. To kamień milowy dla krajowego sektora deep tech. Wejście firmy do grona tak wysoko wycenianych podmiotów rodzi pytanie o jej przyszłość i dołączenie do elity polskich jednorożców technologicznych.
Ambicje, decyzje i wielka stawka. Europa chce i potrzebuje nowych liderów w kosmosie, a Polska coraz odważniej zaznacza swoją obecność na orbicie. Powrót Sławosza Uznańskiego - Wiśniewskiego z międzynarodowej misji kosmicznej może zapoczątkować większą zmianę. Mimo, ze ostateczne deklaracje jeszcze nie padły, gra toczy się o więcej niż pojedynczy lot. Stawką może być nowy rozdział w historii polskiej obecności w Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA).
Misja Axiom-4, w której uczestniczy polski astronauta Sławosz Uznański-Wiśniewski, trwa już od kilku dni. Regularnie docierają do nas transmisje na żywo z pokładu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, gdzie realizowane są liczne eksperymenty naukowe. Łączność z astronautą i przekazywanie dodatkowych informacji na Ziemię koordynuje jego żona. Tymczasem Polska Agencja Kosmiczna opublikowała nagły komunikat dotyczący dalszych losów Uznańskiego-Wiśniewskiego.
Polski astronauta, Sławosz Uznański-Wiśniewski, jest już w przestrzeni kosmicznej. Po wielokrotnie zmienianym terminie ostatecznie udało mu się rozpocząć misję Axiom-4. Koszt całego przedsięwzięcia był olbrzymi, mowa o dziesiątkach milionów euro. Polacy zastanawiają się, czy to opłacalna inwestycja. Komentarza udzielił Minister Finansów.
Sławosz Uznański-Wiśniewski ma szansę zapisać się na kartach historii jako drugi Polak w kosmosie i pierwszy astronauta z naszego kraju na ISS - Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Polski naukowiec i doktor elektroniki ma wziąć udział w misji kosmicznej Ax-4 i choć od tygodni do mediów trafiają informacje o planowanym starcie, sam lot był jednak wielokrotnie przekładany. Teraz pojawił się nowy komunikat.
Wystartowała wyjątkowa misja kosmiczna Polaris Down. Od początku do końca odpowiedzialna jest za nią prywatna, należąca do Elona Muska, firma SpaceX. W jej ramach dojdzie do pierwszego w historii świata prywatnego spaceru w przestrzeni kosmicznej. W misji biorą udział cztery osoby, które przy okazji pobiją rekord ustanowiony w 1966 roku.
Skomplikowana sytuacja geopolityczna, w tym przede wszystkim wojna za wschodnią granicą, mobilizują Polskę do pracy nad własnymi systemami rakietowymi. Niektóre z nich mają mieć zastosowanie militarne, a inne naukowe z… możliwością zastosowania militarnego.
Pasjonaci nocnego nieba i widowiskowych przedstawień będą zadowoleni. Czerwcowy rój właśnie zbliża się do apogeum swojej widoczności. Miłośnicy astronomii muszą wiedzieć, kiedy warto zadrzeć głowę do góry i podziwiać widok roju meteorytów podążający za kometą 7P/Pons-Winnecke.
W ciągu ostatnich dwóch nocy w całej Polsce można było zaobserwować zorzę polarną. Zjawisko jest rezultatem rekordowych koronalnych wyrzutów masy na Słońcu. Oprócz możliwości zaobserwowania wspaniałego widowiska aktywność słoneczna może nam także przysporzyć problemów.
Niemiecka Agencja Kosmiczna we współpracy z NASA poszukuje śmiałków do spędzenia 60 dni w łóżku. Za udział w eksperymencie, w którym badany będzie wpływ takich warunków na ludzki organizm można nieźle zarobić i przysłużyć się nauce. Trzeba jednak spełnić pewne warunki.
W 2004 r. dokonano odkrycia asteroidy Apophis i od razu zakwalifikowano ją do tzw. grupy PHA – potencjalnie niebezpiecznych planetoid, które zagrażają Ziemi. Najnowsze badania rzucają na prawdopodobieństwo zderzenia nowe światło.
Minionej nocy doszło do niespotykanego zjawiska na Słońcu – zaobserwowana burza magnetyczna należeć ma do najsilniejszych w całym cyklu słonecznym, który rozpoczął się pod koniec 2019 r. Skutki będą odczuwane na Ziemi – zaobserwować będzie można nie tylko zorze polarne, ale też zakłócenia w działaniu sieci elektrycznych czy radia.
Wielki satelita ERS-2 Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), który przez prawie trzy dekady zbierał dane o naszej planecie, kończy swoją podróż. Niedawno wpadł w atmosferę Ziemi, wywołując obawy o ewentualne szkody. Pomimo staranności ESA, spadek tego dwutonowego giganta odbył się niekontrolowanie, podkreślając pilność potrzeby zarządzania kosmicznymi odpadami.
Choć misja japońskiego lądownika SLIM (Smart Lander for Investigating Moon) została uznana za sukces, to kontakt z nim został utracony. Zanim jednak do tego doszło, udało się wykonać skan powierzchni Księżyca wokół lądownika. Japońska agencja kosmiczna właśnie opublikowała i pierwsze – i być może ostatnie – fotografie.
Rok 2024 przejdzie w eksploracji do historii jako ten, w którym nasza cywilizacja zbliżyła się do Słońca najbliżej w całej swojej dotychczasowej historii. Za sprawą sondy Parker Solar Probe mamy zdobyć bezcenne informacje na temat procesów zachodzących w gwieździe, co później może być wykorzystywane w naukach o wpływie aktywności słonecznej na Ziemię.
Rok zaczął się przed kilkunastoma godzinami, a miłośnicy obserwacji nieba już mają na czym zawiesić oko. Rozpoczął się pierwszy w 2024 r. deszcz meteorów i choć pierwsze zjawiska można obserwować już teraz, to na maksimum musimy jeszcze chwilę zaczekać.
Operatorzy Flightradar24, serwisu służącego do globalnego śledzenia przelotu samolotów poinformowali o identyfikacji nowego obiektu. Poruszający się z zawrotną prędkością pojazd oznaczony sygnaturami SANTA1, HOHOHO oraz R3DNO53 wystartował wczoraj o 20 czasu polskiego z okolic Bieguna Północnego i jego trasę może już śledzić każdy.
Odnalezienie pierwszej gwiazdki na niebie może być w tym roku trudniejsze niż zwykle i to nie tylko ze względu na duże zachmurzenie. Centrum Badań Kosmicznych PAN potwierdza, że coraz większym problemem w Polsce jest zanieczyszczenie nieba światłem, co utrudnia lub wręcz uniemożliwia obserwacje astronomiczne oraz ma negatywny wpływ na ludzi i zwierzęta.
Rok 2024 zmierza ku końcowi, ale zanim do niego dojdzie będziemy mieli jeszcze dwie okazje do obserwacji tzw. deszczu meteorytów. Pierwszy z nic rozpocznie się już jutro!
Dzisiejszego wieczoru zapowiada się na nie lada ucztę dla każdego, kto lubi oglądać nocne niebo. Zwiększona aktywność słoneczna może sprawić, że z niemal całego terytorium Polski będzie można obserwować zorzę polarną. Kiedy i gdzie będzie można ją zobaczyć?
W liczącym ponad 3 tys. mieszkańców miasteczku Delta w Utah w USA można obejrzeć m.in. Muzeum Topazu czy miejsce upamiętnienia masakry wyprawy Johna Gunnsiona. Teraz wiemy już w Delta można też zaobserwować drugi najbardziej naładowany energią promień kosmiczny, z jakim naukowcy mieli w całej historii obserwacji.
Druga próba startu rakiety Starship już za nami, nadszedł więc czas na podsumowania. SpaceX świętuje sukces, jednak można o nim mówić bez żadnych wątpliwości tylko w jednym obszarze testów. Czy wczorajszy start rakiety Starship można udać za udany? Co przebiegło według założeń, a co nie?
Zapowiada się ekscytujący weekend dla miłośników spoglądania w niebo. Będzie można zaobserwować maksimum roju Leonidów. Obserwacjom będzie sprzyjać faza, w której znajduje się Księżyc. Kiedy i gdzie będzie można oglądać „spadające gwiazdy”?
Jeśli uda się zrealizować przyjęty SpaceX harmonogram, już w piątek podjęta zostanie próba startu statku Starship. O ile korporacja zarządzana przez Elona Muska jest gotowa, by podjąć kolejne wyzwanie, na drodze mogą stanąć regulatorzy.
W ciągu ostatnich dni doszło do aktywności słonecznej, dzięki której zjawisko zorzy polarnej można było zaobserwować także w Polsce. Na tym nie koniec – również dziś i jutro będzie ono widoczne z naszego kraju, nie tylko w jego północnej części. Jak się do tego przygotować?
Dobre wieści dla wszystkich obserwatorów nieba, ale nie tylko. NASA opublikowała nową aplikację mobilną, dzięki której każdy, z dowolnego miejsca na świecie, może śledzić to, co dzieje się z Międzynarodową Stacją Kosmiczną.
Wyniesiona w przestrzeń kosmiczną w 2011 roku sonda Juno dokonała interesujących obserwacji na powierzchni ciała Ganimedes, największego satelity Jowisza. Według opracowań dostarczonych przez nią danych znajdują się tam zarówno ślady soli, jak i substancji organicznych.
Powszechnie znane są największe teleskopy naziemne, wielu z uwagą śledzi pracę zawieszonych na orbicie czy w przestrzeni kosmicznej teleskopów Hubble’a i Webba. Ale często zapominamy, że teleskopy mogą być także… podwodne. Największą inwestycję tego rodzaju zapoczątkowano właśnie w Chinach.