Ryanair wychodzi na przeciw swoim klientom i ogłasza, że rezygnuje z opłaty za zmianę rezerwacji. Sprawdzamy szczegóły rewolucyjnych doniesień spółki. Co to to oznacza dla milionów klientów tego irlandzkiego przewoźnika?
Ministerstwo Spraw Zagranicznych opublikowało "pomarańczową listę" krajów, które wkrótce mogą zostać objęte zakazem ruchu lotniczego.
Ziemia przejdzie w ręce rządu, a ty będziesz otrzymywał z tego tytułu profity. Tego chce Ministerstwo Infrastruktury i obwieszcza, że kończy pracę nad specustawą o Centralnym Porcie Komunikacyjnym. Nowe przepisy mają uprościć i przyspieszyć wykup gruntów pod budowę polskiego megalotniska.
Od jutra w życie wchodzi rządowy zakaz lotów do 44 państw. Na liście znajdują się takie turystyczne hity jak Hiszpania, Albania czy Rumunia. Ale to nie wszystko, bo rząd zakazuje podróży do krajów, gdzie Polacy często wyjeżdżają w interesach – Luksemburg, Rumunia, USA. Sprawdzamy, co to oznacza dla posiadających rezerwacje.
Ryanair najwyraźniej szybko chce odbudować swoją pozycję po kryzysie i zamieszaniu wywołanym koronawirusem. Warto przypomnieć, że ta linia jako jedna z pierwszych przywróciła połączenia nad Europą po odmrożeniu nieba. Teraz irlandzka firma ogłasza nowy rozkład lotów. Gdy wszystkie linie tną połączenia i ograniczają siatki, Ryanair walczy - wprowadza zupełnie nowe kierunki i kusi promocjami.
LOT w poważnych tarapatach? Sytuacja narodowego przewoźnika jest bardzo niejasna. IATA, czyli Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych, nie ma dobrych wiadomości - najwcześniej za 4 lata będziemy mogli mówić o powrocie do przedpandemicznej normalności. Oczywiście przyjmując najbardziej optymistyczny scenariusz. W tym wszystkim nasz narodowy LOT zdaje się zachowywać jak dziecko we mgle.
TUI szuka oszczędności gdzie tylko może. Touroperator podejmuje kolejne decyzje o anulacjach wyjazdów, uziemia samoloty i zwalnia pracowników. Koncern zapowiedział, że musi zmniejszyć swoje koszta aż o 30 proc. Wielkie cięcia mają skutkować rozwojem cyfryzacji. Klient TUI musi być klientem samodzielnym - kolejne salony tego "uśmiechniętego operatora" wakacyjnego idą pod młotek. Tylko w Wielkiej Brytanii i Irlandii TUI zamknie prawie 170 salonów sprzedaży wycieczek, we Francji będzie to kolejne 70 punktów.
Ryanair publikuje sprawozdanie za kwartał finansowy, który zamknął pod koniec czerwca. Sytuacja jest dramatyczna. Plany przewoźnika spaliły na panewce. A obawy w Dublinie są coraz większe. Przewoźnik boi się drugiej fali koronawirusa i kolejnego uziemienia swojej floty. Przypomnijmy - w okresie zamrożenia nieba nad Europą Ryanair zawiesił aż 99 proc. wszystkich swoich połączeń, a samoloty nie podrywały się w przestworza przez 4 miesiące. Teraz nastąpiło wielkie liczenie kasy. Wyniki są zatrważające.
Ryanair po raz kolejny chce ciąć koszta, tym razem jednak nie na pasażerach, którym i tak już dał popalić - np. ograniczając bagaż podręcznych do absurdalnie małych rozmiarów. Irlandzki przewoźnik szuka oszczędności w kieszeniach pracowników. Zapowiedział cięcia pensji i etatów - wszystko by podreperować swój budżet po przestojach związanych z pandemią koronawirusa. Nie udało mu się jednak dojść do porozumienia z pracownikami.